Sawicki: Nie robić zamieszania
Dziwią mnie głosy tych, którzy oczekiwali nowego otwarcia. Najważniejsze, by do końca prezydencji nie robić zamieszania. Będę ministrem rolnictwa przynajmniej do końca roku - mówił w Kontrwywiadzie RMF FM Marek Sawicki.
- Dopiero po 15 grudnia premier zaproponuje nowe rozwiązania. Dziś odbieram telefony od ministrów rolnictwa Unii, którzy mówią: Och jak dobrze, będzie spokój do końca prezydencji - powiedział minister rolnictwa.
- Chcemy być w koalicji. Zostało to potwierdzone na spotkaniu Tuska i Pawlaka. Wiemy, że PO może mieć większość także z SLD i RP. Romanse są dozwolone, ale mają swoją granicę - twierdzi Sawicki.
Minister mówił też o umowie koalicyjnej. - Podpiszemy porozumienie. Zapisy porozumienia będą przestrzegane. Jeżeli PO będzie głosować wbrew koalicji, wbrew ustaleniom z PSL, to będzie oznaczać koniec koalicji - podkreślił Sawicki.
Jakich ministerstw chce PSL? - Nie mówimy o tym publicznie. Trzy ministerstwa to utrzymanie tego co było przed wyborami, a jeżeli będą zmiany w układzie ministerstw, wtedy będziemy rozmawiać. Najpierw ministerstwa, potem personalia, inne podejście to odwracanie kota ogonem - stwierdził polityk PSL.
- Spodziewałem się wyższego wyniku PSL. Czyja to wina? Wszyscy stracili. U nas ubytek jest stosunkowo niewielki. Atmosfera była przyjazna, może tylko w ostatniej fazie kampanii trzeba było działać bardziej dynamicznie - uważa Sawicki.
Czy rolnicy zapłacą składkę zdrowotną? - Wszyscy płacą, rolnik z pewnością też chętnie zapłaci - powiedział minister.
INTERIA/RMF