- Trzeba pójść krok dalej. Państwo powinno zaproponować kompleksową pomoc rodzinom, w których urodzi się dziecko z zespołem Downa. To, że udało się zebrać 400 tysięcy podpisów pod projektem obywatelskim świadczy o tym, że wzrasta wrażliwość społeczna w sprawie aborcji - mówi Artur Sporniak.Zaznacza, że są kraje, gdzie już nie rodzą się dzieci z chorobą Downa, bo rozwój badań prenatalnych sprawił, że są zabijane przed urodzeniem. - To jest zatrważające - mówi dziennikarz. Także w Polsce dzieci z zespołem Downa rodzi się coraz mniej. Pod koniec ubiegłego roku warszawskie Centrum Jana Pawła II przeprowadziło badania, z których wynika, że z 52 do 46 procent spadła społeczna akceptacja dla aborcji w sytuacji, kiedy dziecko ma się urodzić upośledzone. Od dnia złożenia w Sejmie projektu ustawy marszałek Sejmu jest zobowiązana poddać ten dokument pod obrady Izby.