Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"Rzeczpospolita" o zmianach w rządzie: Światła na Bieńkowską

W drugiej połowie swych rządów premier chce się schować za powszechnie lubianą minister Elżbietę Bieńkowską - pisze Andrzej Stankiewicz w "Rzeczpospolitej".

Donald Tusk i Elżbieta Bieńkowska
Donald Tusk i Elżbieta Bieńkowska/Marek Lasyk /Reporter

Jego zdaniem awans Elżbiety Bieńkowskiej na wicepremiera nie budzi zdziwienia w partii. Tusk od kilku lat powoli wciąga Bieńkowską do ścisłego kręgu władzy. Namówił panią minister do związania się z Platformą i kandydowania z list tej partii do Senatu, a od kilku miesięcy - początkowo przy jej oporze - składał regularnie propozycje awansu na stanowisko wicepremiera.

"Ale już połączenie resortu Bieńkowskiej - Ministerstwa Rozwoju Regionalnego - z takim molochem, jakim jest osierocone przez Sławomira Nowaka Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, jest dla wielu polityków PO niezrozumiałe" - czytamy w "Rzeczpospolitej". 

"Tusk chciał pokazać, że zachowuje stanowisko na wypadek, gdy Nowak wyplącze się z 'afery zegarkowej' i będzie mógł wrócić do rządu. Ale faktem jest też, że nie miał żadnego dobrego kandydata na następcę Nowaka" - mówi gazecie jeden ze współpracowników premiera. 

"Ogromny awans Bieńkowskiej pokazuje, że dla Tuska pani wicepremier ma być  kluczową współpracowniczką na drugą połowę kadencji. Dołujący w sondażach premier - jak mawiają niektórzy politycy PO - chce się schować za dobrze ocenianą i sprawiającą sympatyczne wrażenie Bieńkowska, której właściwie nie krytykuje żadna partia opozycyjna ma być dla Tuska kimś takim jak Jerzy Hausner dla premiera Leszka Millera" - pisze "Rzeczpospolita".

Zmiany w rządzie - Tusk przedstawił nowych ministrów

Zobacz galerię
+2

"Nie sądzę, żeby Ela weszła w rolę kogoś, kto weźmie na siebie znaczącą część odpowiedzialności wizerunkowej za rząd. Dotąd unikała politycznych konfrontacji i występów w mediach, to nie leży w jej naturze urzędnika" - mówi "Rzeczpospolitej" wpływowy działacz PO.

Rzeczpospolita/INTERIA.PL

Zobacz także