"Rz": Rząd PiS nie chce teraz wizyty Macrona w Polsce
W dniach 8-9 kwietnia do Polski miał przylecieć prezydent Francji, ale z Warszawy do Paryża poszedł sygnał, że lepiej byłoby przełożyć wizytę na czerwiec. Rząd przestraszył się, że Emmanuel Macron poprze opozycję przed wyborami do Parlamentu Europejskiego - dowiaduje się "Rzeczpospolita".

Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że ustalony był już szczegółowy program pobytu Macrona w naszym kraju, ale z Warszawy poszedł sygnał, że kwiecień to nie jest dobry moment na jego przyjazd nad Wisłę.
Powodem miała być obawa rządu przed tym, że prezydent Francji wykorzysta pobyt do krytyki rządu PiS i udzieli wsparcia Koalicji Europejskiej przed eurowyborami - czytamy w dzienniku.
Jak zaznacza "Rz", nie jest jasne, czy rzeczywiście istniało takie ryzyko. "Protokoły dyplomatyczne obu krajów ustalają wizyty na najwyższym szczeblu w najmniejszych szczegółach, nie pozostawiając wiele czasu na improwizację. Ale Macron w przeszłości wielokrotnie ostro krytykował rząd PiS" - wyjaśnia dziennik.
Według "Rzeczpospolitej", cena odwołana wizyty Marcona może być jednak dla PiS wysoka. Według źródeł gazety, miała to być "wizyta roku" - "najbardziej spektakularny znak, że Polska pod żadami partii Kaczyńskiego nie jest już izolowana i znów uczestniczy w grze z najważniejszymi partnerami europejskimi. To wytrąciłoby kluczowy argument wyborczy opozycji" - czytamy.
Więcej w "Rzeczpospolitej".