Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rokita: PiS pajacuje, bo się wstydzi

PiS upiera się przy wniosku o rozwiązanie Sejmu, który popiera tylko SLD, bo wstydzi się, że nie umie rządzić - mówi Jan Rokita.

Jak powiedział Przemysław Gosiewski, wniosek o samorozwiązanie Sejmu zostanie "z pewnością" złożony na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu. Nie wiadomo jednak, czy zostanie on włączony do porządku obrad.

Według Gosiewskiego, przygotowywane jest wciąż uzasadnienie dla wniosku o samorozwiązanie Sejmu. - Sama uchwała jest jednozdaniowa. Natomiast ważne jest, by do uchwały było dołączone uzasadnienie, które będzie tłumaczyło okoliczności takiej decyzji Izby - dodał.

Na pytanie, czy intencją PiS jest, aby wniosek został nie tylko złożony, ale i rozpatrzony przez Sejm w tym tygodniu, Gosiewski odparł, że to zależy od Prezydium Sejmu i marszałka.

- Żadnych wyborów nie będzie. Proszę przekazać to Polakom, bo to jest informacja pewna. To jest wszystko piana polityczna, a nie polityczna rzeczywistość - ocenia całą sytuację jeden z liderów PO, Jan Rokita. Według niego, wcześniejsze wybory parlamentarne będą możliwe wtedy, gdy pozycja PiS stanie się na tyle słaba, że "będzie istniało duże prawdopodobieństwo ostatecznego odsunięcia tej partii od władzy".

Zdaniem Rokity, rządzący wstydzą się tego, że "nie umieją rządzić", że np. ceny gazu mają wzrosnąć o 15 proc., a emerytury zostały podniesione tylko o 6 proc. i w związku z tym, "kiedy tylko rozpoczyna się debatę o realnych problemach kraju, tego samego dnia kolejny polityk PiS składa oświadczenie na temat wyborów".

- I niestety mają ten sukces, że państwo (dziennikarze - red.) natychmiast odstępują od zajmowania się wszystkimi sprawami kraju i zajmują się wyłącznie wyborami. Tak jakby opinia publiczna nabrała przekonania, że wybory będą za chwilę i że jest to najpoważniejszy temat polskiej rzeczywistości. A to jest fikcja, to jest pajacowanie - stwierdził Rokita.

Według niego, istotne jest raczej to, aby premier Kazimierz Marcinkiewicz razem z PiS zdecydowali się np. na wycofanie się z zapowiedzianej podwyżki cen gazu, wnieśli projekty ustaw zmierzające do zmniejszenia bezrobocia, przedstawili propozycje ustaw reformujących wymiar sprawiedliwości, kontynuowali prywatyzację, poparli propozycje prowadzące do zmniejszenia podatków.

Rokita uważa, że jest pewna pula najbardziej fundamentalnych spraw dla państwa, które można załatwić przy olbrzymim poparciu obecnego parlamentu i zasiadających w nim ugrupowań.

W jego opinii, nie trzeba wyborów, żeby m. in. uprościć podatki, odwołać wiceministra gospodarki Pawła Poncyliusza (którego PO krytykuje m.in. za zapowiedź, że w tym roku nie będzie prywatyzacji w górnictwie węgla kamiennego - red.) i prowadzić prywatyzację, zreformować wymiar sprawiedliwości, odnowić prokuraturę, zlikwidować Wojskowe Służby Informacyjne. - Do tego wszystkiego nie trzeba wyborów, więc pytam się, do czego trzeba wyborów? - pytał polityk Platformy.

- Powodowanie wyborów w sytuacji, gdy wszyscy wiedzą, że nie rozstrzygną one niczego istotnego w Polsce, byłoby wyłącznie działaniem na rzecz sparaliżowania systemu parlamentarnego w przyszłości - ocenił Rokita. Politycy - dodał - tym się mają różnić od demagogów, że powinni wykazywać elementarną zdolność do przewidywania przyszłości.

Szef PiS Jarosław Kaczyński uważa, że zarzuty PO to "walka na noże, która bardzo szkodzi już nie jakiejś partii czy systemowi politycznemu, tylko szkodzi Polsce". Jak podkreślił, działania PO, to element wojny, która - jego zdaniem - przypomina, "jeśli chodzi o jej kształt medialny, działalność prokuratora Andrieja Wyszyńskiego".

Według szefa PiS, nie zgadzając się na przyspieszone wybory parlamentarne, PO stawia swój partykularny interes ponad interes Polski. - Platforma Obywatelska od wyborów prezydenckich postanowiła stoczyć z nową, demokratycznie wybraną władzą, wojnę na śmierć i życie - uważa Kaczyński, obstając przy mającym poparcie tylko PiS i SLD planie samorozwiązania Sejmu.

INTERIA.PL/RMF/PAP

Zobacz także