Rokita krytykuje ministrów
Lider PO Jan Rokita powiedział dziś, że co najmniej czterech członków rządu "wykonuje swoje zadania absolutnie poniżej standardów i oczekiwań".
Jego zdaniem są to: ministrowie: rolnictwa Krzysztof Jurgiel , środowiska Jan Szyszko , edukacji i nauki Michał Seweryński oraz gospodarki Piotr Woźniak .
- Gdybym miał dzisiaj powiedzieć - z punktu widzenia PO - jakie resorty są najgorzej zarządzane, powiedziałbym - ministerstwo rolnictwa absolutnie na pierwszym miejscu, potem długo, długo nic(...) a potem trzy resorty ewidentnie robiące rzeczy, które zasługują na krytykę: środowisko, edukacja, gospodarka - zaznaczył Rokita podczas konferencji prasowej w Sejmie: .
Według niego, są to najsłabsze resorty w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. - Taką ocenę chcieliśmy przedstawić publicznie wszystkim, także panu premierowi, w momencie, kiedy podobno ma być jakaś rekonstrukcja składu gabinetu - podkreślił Rokita.
Platforma zarzuca ministrowi rolnictwa chaos w resorcie, nieumiejętność prowadzenia negocjacji na forum UE (m.in. w sprawie cukru i mleka) oraz w sprawie otwarcia rynków rosyjskiego i ukraińskiego na polskie produkty mięsne. Krytykuje Jurgiela za "fatalne" tempo realizacji płatności bezpośrednich za rok 2005 oraz utrzymanie - wbrew zapowiedziom o likwidacji - Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa.
Wśród błędów, jakie Platforma wytknęła ministrowi środowiska jest m.in.: powołanie na szefa gabinetu politycznego, a później analityka Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego. Przed stołecznym sądem rejonowym toczy się proces Tomaszewskiego, prokuratura zarzuca mu, że sfałszował zarządzenie wprowadzające konkursy na stanowiska dyrektorów regionalnych dyrekcji LP oraz nadleśniczych. Przestępstwo miało polegać na zmianie daty dokumentu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
PO krytykuje też ministra za próby całkowitego podporządkowania Ekofunduszu partyjnym interesom PiS i wstrzymywanie poważnych inwestycji drogowych (m.in. obwodnicy Augustowa i A3 na odcinku Szczecin-Gorzów) pod pretekstem ich szkodliwości dla środowiska.
Do błędów ministra edukacji Platforma zalicza "pochopne" skrócenie roku szkolnego, próbę "ideologizacji" polskiej szkoły, "awantury" w sprawie cen podręczników, braki w wypłatach środków na stypendia socjalne i ustalenie takiego terminu wydawania świadectw maturalnych, który uniemożliwi maturzystom podjęcie studiów na uczelniach zagranicą.
Minister gospodarki - według PO - wspiera monopolistyczną pozycję PGNIG na polskim rynku gazu kosztem indywidualnego odbiorcy i wstrzymuje decyzję Rady Nadzorczej PGNIG w sprawie powołania nowego prezesa. Szef resortu - twierdzi PO - przygotowuje sektorowy program elektroenergetyczny, który monopolizuje rynek energii i odcina branżę od możliwości modernizacji i inwestycji.
Platforma wytknęła też ministrowi nierozwiązanie problemu kontraktów długoterminowych w energetyce, co - jej zdaniem - doprowadzi do podniesienia cen energii i zatargów z Komisją Europejską i niepodjęcie deklarowanych działań w zakresie zwiększenia swobody gospodarczej.
Rokita zapowiedział też, że po świętach "gabinet cieni" PO przedstawi porównanie nominacji w spółkach państwowych ze standardami, które zostały opublikowane, jako niezbędne przesłanki dla tych nominacji. - Wygląda na to, że w przypadku wielu rządowych nominacji do spółek skarbu państwa ogłoszone przez rząd standardy nie są przestrzegane - powiedział wiceszef Platformy.
INTERIA.PL/PAP