Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Rodzice boją się prywatyzacji przedszkoli

Reforma oświatowa umożliwi samorządom pozbywanie się niechcianych przedszkoli i przekazywanie ich prywatnym podmiotom - alarmują rodzice z akcji "Ratuj maluchy" - czytamy w "Polsce".

/Agencja SE/East News

Wczoraj Sejm zdecydował, że ustawa oświatowa posyłająca sześciolatki do szkoły wejdzie jednak w życie już we wrześniu. Rządząca koalicja PO-PSL wsparta głosami Lewicy odrzuciła wczoraj weto prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Rodzice przeciwni reformie nie zamierzają się poddawać. Jedna z liderek rodzicielskiej akcji, Karolina Elbanowska, zwróciła uwagę na możliwość przejmowania placówek publicznych przez prywatne podmioty.

Rzeczywiście, kłopoty może spowodować zapis ustawy pozwalający samorządom na przekazywanie szkół liczących mniej niż 70 uczniów do prowadzenia prywatnym przedsiębiorstwom, fundacjom, stowarzyszeniom. Biuro Analiz Sejmowych na prośbę niezrzeszonej posłanki Bożeny Kotkowskiej przygotowało ekspertyzę, która dowiodła, że ten przepis obejmie także przedszkola.

- Starałam się zainteresować Sejm tą ekspertyzą, ale zabrakło czasu. A to według mnie bardzo niebezpieczny zapis - mówi "Polsce" posłanka Kotkowska.

Uchwalone wczoraj prawo nie gwarantuje, że publiczne przedszkole nie trafi w ręce np. działającej dla zysku komercyjnej firmy. Po przejęciu przedszkola to właśnie ona zdecyduje o wysokości opłat, warunkach dla dzieci. - To niedopatrzenie tej reformy, że nie sprecyzowała dokładnie, kto może przejmować od samorządów szkoły czy przedszkola - mówi "Polsce" Alina Kozińska-Bałdyga z Federacji Inicjatyw Oświatowych. - Jedyne, co teraz można zrobić, to namawiać rodziców, by się organizowali i trzymali rękę na pulsie, kto interesuje się przedszkolami w ich miejscowościach - uważa.

INTERIA.PL/Polska

Zobacz także