Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Zrezygnowała z mandatu. Barbara Nowak ujawnia kulisy

"Wyszłam, bo pamiętam, co obiecałam moim wyborcom i nie sprzeniewierzę się ślubowaniu radnego. Honor nie ma ceny" - skomentowała Barbara Nowak. Jej komentarz odnosi się do decyzji, którą podjęła po szóstym głosowaniu na marszałka województwa małopolskiego. Była kurator oświaty zrezygnowała z mandatu radnej województwa, a brak poparcia części działaczy PiS przy wcześniejszych głosowaniach wobec Łukasza Kmity nazwała "zdradą". Inną postawę ma jednak Przemysła Czarnek, który uznał ostateczne zwycięstwo innego kandydata - Łukasza Smółki - za wspólny sukces PiS.

Barbara Nowak zrezygnowała z mandatu, wyjaśniła dlaczego
Barbara Nowak zrezygnowała z mandatu, wyjaśniła dlaczego/Art Service/PAP

W czwartek Barbara Nowak, była małopolska kurator oświaty, zrezygnowała z mandatu radnej sejmiku wojewódzkiego. Decyzja nastąpiła nieoczekiwanie. O ruchu Nowak za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała reprezentantka KO Patrycja Tocka. 

Barbara Nowak zrzekła się mandatu. "Honor nie ma ceny"

W piątek sama była kurator oświaty odniosła się do swojej decyzji. "Nie uciekłam z pola walki. To nie był front. Po aktach szantażu, próbach przejścia do opozycji, nastąpił podział łupów. Wracający po zdradzie, jeszcze więcej dostali" - napisała w mediach społecznościowych. 

"Wyszłam, bo pamiętam, co obiecałam moim wyborcom i nie sprzeniewierzę się ślubowaniu radnego. Honor nie ma ceny" - wyjaśniła. 

Jest decyzja w Małopolsce. Łukasz Smółka wybrany na marszałka

Na czwartkowym posiedzeniu sejmiku na marszałka województwa małopolskiego wybrano Łukasza Smółkę, za którym opowiedziało się 22 radnych. Było to szóste podejście do głosowania. Wcześniejsze próby nie przynosiły rezultatu, ponieważ mimo posiadania większości w gremium, część radnych Prawa i Sprawiedliwości nie godziła się na kandydaturę Łukasza Kmity.  

Po burzliwym posiedzeniu gremium Barbara Nowak zaczęła mówić mediom o "wstrętnych zachowaniach" wewnątrz partii i "nagonce" na Kmitę. Przyznała jednak, że głosowała zgodnie z potrzebami jej partii. - Głosowałam tak, jak potrzebowało PiS, ale nagrodzeni dziś zostali zdrajcy - uznała.  

Dodała, że ostateczny rezultat wyborów uważa za zdradę, a jej "nie po drodze z takim układem".  

Bunt wewnątrz PiS. Przemysław Czarnek komentuje

Chociaż wielu polityków PiS stwierdziło, że nie ugnie się przed buntem, a prezes partii Jarosław Kaczyński miał twardo stać za Kmitą, to ostatecznie kandydata zmieniono na Smółkę. Do decyzji odniósł się Przemysław Czarnek, który stwierdził z kolei, że "tak miało być", a walkę Kmity uznał za "zwycięstwo". - Szkoda, że trochę to trwało (...) Natomiast generalnie tak miało być i dobrze, że to się poukładało - stwierdził podczas wywiadu w programie "Tłit".

- Miało być tak, że przy zwycięstwie zdecydowanym PiS-u w Małopolsce zarząd ma być Prawa i Sprawiedliwości - i jest, w całości, nawet z naddatkiem, bo 22 osoby głosowały za kandydaturą pana marszałka, a 21 jest radnych Prawa i Sprawiedliwości, więc widać, że ta przewaga jest bardzo mocna i większość jest ugruntowana. I o to chodzi w tym wszystkim - ocenił ostateczne zwycięstwo Smółki.  

Byłego ministra edukacji zapytano, jak udało się okiełznać bunt wewnątrz PiS. Ten odpowiedział, że chodziło o "dotarcie do świadomości" faktu, że objęcie stanowiska nie jest wynikiem osobistych sukcesów kandydata, a faktem, iż "miał on zaszczyt i honor startować z list Prawa i Sprawiedliwości".  

- Po wyborach często się zapomina w tym ferworze takich układanek i walk, że to jest jednak kwestia gry drużynowej i zespołowej. Myślę, że przez parę tygodni brakowało tej świadomości u wielu radnych, że dalej musimy stanowić zespół, żeby rzeczywiście skutecznie sprawować władzę także w Małopolsce, zgodnie z wolą wyborców - oznajmił poseł PiS. 

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Kmita: Gdybym kandydował po raz szósty czy siódmy - pewnie odniósłbym zwycięstwo/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także