Według Wypycha Lech Kaczyński wielokrotnie powtarzał, że Polska nie będzie w sprawie wejścia w życie traktatu lizbońskiego przeszkodą. - Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego kompromisu. Odkładając złożenie podpisu, prezydent chciał jedynie podkreślić, że nie ma w Europie narodów ważniejszych i mniej ważnych, czyli większych i mniejszych. W Unii Europejskiej wszystkie narody są równe i nie można wywierać presji na mały, ale bohaterski naród o losach nieco podobnych do naszego kraju - tłumaczy Wypych. Na pewno decyzja polskiego prezydenta zostanie przyjęta z ulgą w Brukseli - ocenia "DGP".