Oto fragment wywiadu: - Czy wygrana PO będzie oznaczała zmianę polskiej polityki zagranicznej? - Będzie odwrót od naszej twardej polityki, zwłaszcza budowy partnerskich relacji z Berlinem. Platforma jest za bardzo uzależniona od Niemców. - W jakim sensie? - PO zbyt silnie tkwi w strukturach Europejskiej Partii Ludowej, co, niestety, oznacza dziś akceptacje dominacji niemieckiej. A każda dominacja jest skrajnie szkodliwa dla Polski i dla Europy. - Oj, pachnie nam to dziadkiem z Wehrmachtu? - Proszę nie trywializować! Mam szacunek dla intelektualnej i życiowej drogi Donalda Tuska - to niewątpliwie zdolny i ambitny człowiek. Nie chodzi mi o jego korzenie rodzinne, lecz intelektualną fascynację środowiska gdańskiego niemieckością. - Może to nie fascynacja, a jedynie inna optyka wynikająca z tego, że nie urodził się, tak jak pan, w Warszawie, lecz w Gdańsku. - Może. Ale ta postawa, jeśli nie zostanie zweryfikowana, będzie utrudniała budowanie partnerskich stosunków z bądź co bądź silniejszym sąsiadem. Mam jednak nadzieję, że Donald Tusk i jego koledzy z KLD będą mieli jeszcze dużo czasu na tę weryfikację. Cała rozmowa Doroty Kani i Marcina Dzierżanowskiego z Jarosławem Kaczyńskim w najbliższym wydaniu tygodnika "Wprost", w sprzedaży od poniedziałku, 20 sierpnia.