Premier na czele Ministerstwa Skarbu
Nie ma następcy Andrzeja Mikosza. Premier Kazimierz Marcinkiewicz będzie sam kierował Ministerstwem Skarbu, przynajmniej na razie.
Premier twierdzi, że zna już nazwisko nowego ministra skarbu i wie, że na pewno będzie to dobry minister. Wcześniej wśród kandydatów na to stanowisko najczęściej wymieniane były dwa nazwiska: Wojciecha Jasińskiego i Mirosława Kochalskiego. Obaj politycy pochodzą z PiS-u i byli związani z Lechem Kaczyńskim.
Prezydent Lech Kaczyński wręczył już odwołanie ministrowi skarbu Andrzejowi Mikoszowi, którego dymisję dzień wcześniej przyjął premier. Podczas środowej uroczystości wręczenia odwołania prezydent Lech Kaczyński podziękował Mikoszowi za dwa miesiące pracy i życzył mu sukcesów na dalszej drodze zawodowej.
Również szef rządu dziękował byłemu ministrowi skarbu za dwa miesiące współpracy. Jak zaznaczył Marcinkiewicz, minister skarbu jest zawsze najkrócej urzędującym ministrem w każdym rządzie. - Tę tradycję w jakiś sposób kontynuujemy - dodał.
- Nowy minister skarbu - a już go znam - będzie dobrym ministrem i będzie kontynuował większość spraw, które do tej pory przez te dwa miesiące były prowadzone - powiedział Marcinkiewicz.
W mediach wymieniane są nazwiska posła Wojciecha Jasińskiego (PiS), a także senatora Dariusza Bachalskiego (PO).
Rzecznik rządu Konrad Ciesiołkiewicz dopytywany o nazwisko nowego szefa resortu skarbu, powiedział, że zostanie ono podane "najszybciej, jak będzie można je podać".
- Wiedza na ten temat jest w głowie pana premiera, premier ma też wiedzę, dlaczego jeszcze ta nominacja nie doszła do skutku. Prawdopodobnie dzisiaj nie będzie to jeszcze miało miejsca - zaznaczył Ciesiołkiewicz.
Dymisja ministra Mikosza nastąpiła po wtorkowym artykule w "Rzeczpospolitej". Gazeta napisała o pożyczce 300 tys. USD, której żona Mikosza udzieliła ze wspólnego małżeńskiego majątku matce Witolda W., gracza giełdowego, który ma kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Witold W. jest oskarżany o manipulacje kursem giełdowego Kopeksu.
INTERIA.PL/RMF/PAP