Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Premier Kopacz rusza w Polskę koleją. Dziś spotka się z Biedroniem

Premier Ewa Kopacz po południu w Słupsku spotka się z prezydentem miasta Robertem Biedroniem. Wcześniej w Sopocie odwiedzi targ śniadaniowy. Jak mówiła Kopacz w sobotę rano przed wyjazdem, podróży pociągiem w kampanii wyborczej będzie więcej.

Premier Ewa Kopacz
Premier Ewa Kopacz/JULIEN WARNAND/PAP/EPA

- "Kolej na Ewę" - tak to sobie wymyśliliśmy - mówiła Kopacz w sobotę rano na briefingu na Dworcu Centralnym w Warszawie przed odjazdem do Sopotu.

Przypomniała, że zaczęły się wakacje i właśnie podróże pociągiem wykorzysta do spotkań i rozmowy z wyborcami. "Zamierzam być tam, gdzie są Polacy w tej chwili. Jak wakacje, to znaczy Wybrzeże, pewnie i góry, ale to troszkę później" - zapowiedziała.

Kampanię planuje prowadzić, m.in. podróżując pociągiem. "Będę jechała pociągiem, gdzie będą setki ludzi, będę mogła z nimi rozmawiać. Chcę z nimi rozmawiać. Chcę konsultować nasze pomysły po to, żeby ten program był przede wszystkim obywatelski. Jeśli będę miała reakcje zwrotne, to łatwiej będzie mi wprowadzić korekty do tego programu, który jest już w mojej głowie" - powiedziała.

Podczas podróży na Wybrzeże premier odwiedziła wagon restauracyjny Wars, gdzie zjadła śniadanie z rodziną podróżującą na wakacje. Rozmawiała też z innymi pasażerami; podróżni robili sobie pamiątkowe zdjęcia z szefową rządu. Pytana o wrażenia Kopacz przekonywała, że były to "bardzo fajne trzy godziny". "Był młody człowiek, który mówi: +właśnie jadę sobie do moich przyjaciół na ślub i jakby pani mogła złożyć im krótkie życzenia, a ja będę to nagrywał+. Mówię: +no dobrze, nie wiem, czy się ucieszą, ale skoro pan prosi, więc nagrałam+" - relacjonowała premier.

Jak mówiła, rozmawiała "chyba z setką ludzi". "Jedni mówili, co trzeba poprawić i nie łudźmy się - nie wszyscy byli serdeczni i mili, ale wszyscy byli bardzo kulturalni, więc ja też nie jestem od tego, żeby mi mówić same miłe rzeczy i komplementować, ale jak chcą rozmawiać i mówić o swoich problemach, to jestem do ich dyspozycji" - zaznaczyła.

Według premier jednym z problemów, które poruszali jej rozmówcy, była kwestia obniżenia wieku szkolnego. "Była pani, która mówiła na przykład, że wolałaby, żeby jej dziecko poszło do szkoły w wieku siedmiu lat, a nie sześciu. Ja mówię, że mam osobiście dobre doświadczenia: mój mąż poszedł jako sześciolatek, moja szwagierka poszła jako sześciolatek, mój brat wysyłał dzieci dużo wcześniej" - wyliczała Kopacz. Zapewniła, że cieszą ją tego typu uwagi, które zgłaszają Polacy.

Po przybyciu do Sopotu szefowa rządu udała się na targ śniadaniowy mieszczący się przy skwerze Arama Rybickiego. Adam "Aram" Rybicki to były opozycjonista i poseł PO, który zginął 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej. Na targu Kopacz wypiła kawę z mieszkańcami Sopotu.

Kolejnym punktem wizyty był spacer po sopockim monciaku; po południu Kopacz ma zaplanowane spotkanie w Słupsku z prezydentem tego miasta Robertem Biedroniem, wojewodą pomorskim Ryszardem Stachurskim, marszałkiem województwa pomorskiego Mieczysławem Strukiem. Tematem rozmowy ma być sytuacja finansowa Słupska.

Kilkanaście dni temu Biedroń zwrócił się do Kopacz z prośbą o bezzwrotną pomoc finansową, po tym jak sąd arbitrażowy nakazał w połowie czerwca wypłacenie przez miasto 24,5 mln zł firmie, która budowała Aquapark. Inwestycja rozpoczęła się w maju 2011 r. i miała powstać do czerwca 2012 r. Budowa, na którą samorząd dostał dotację unijną, przedłużała się jednak, a w styczniu 2013 r. wstrzymano ją całkowicie: ratusz zerwał umowę z wykonawcą z powodu opóźnień.

W poniedziałek Kopacz znów udaje się w podróż pociągiem, tym razem do Katowic, gdzie odbędzie się wyjazdowe posiedzenie Rady Ministrów. Współpracownicy premier zapowiadają, że takich narad rządowych poza Warszawą ma być więcej, choć nie jest jeszcze do końca pewne, gdzie konkretnie. Wyjazdy pociągiem to pomysł zaplecza Kopacz, m.in. Michała Kamińskiego, który towarzyszył premier w sobotniej podróży, podobnie jak nowy rzecznik rządu Cezary Tomczyk.

PAP

Zobacz także