Platforma Obywatelska nie była przygotowana do objęcia władzy, a wydarzenia ostatnich dni pokazują wyraźnie, iż PO nie ma kandydatów na ministrów. Premier powiedział, że najlepszym tego świadectwem jest wciąż zmieniająca się sytuacja, rozgrywki i fakt, że o obsadzie stanowisk przyszłego gabinetu decydują względy niemerytoryczne. Jako przykład wskazał zamieszanie wokół ministerstwa obrony. Powiedział, że PO ma świetnego kandydata na stanowisko szefa tego resortu, , a tymczasem już wiadomo, że to nie on zostanie ministrem, a do nazwisk, jakie padają, można mieć poważne zastrzeżenia. Premier przyznał, że wie, o co chodzi prezydentowi, gdy mówił o poważnych zastrzeżeniach wobec kandydatury . Odmówił jednak podania bliższych szczegółów powołując się na tajemnicę państwową. Powiedział tylko, że chodziło o wizytę Sikorskiego w Stanach Zjednoczonych i nadmierne żądania finansowe. Według Jarosława Kaczyńskiego to tylko kwestia czasu, gdy wyborcy zorientują się, iż powierzenie władzy Platformie Obywatelskiej jest krokiem wstecz, w lata 90. Jego zdaniem Polska straci przez to wiele lat, a polityka transakcyjna, jaką prowadzi PO, będzie dla Polski niesłychanie kosztowna. Jako przykład wymienił doniesienia o zmianie lokalizacji stadionu narodowego w Warszawie i plany budowy na miejscu stadionu X-lecia osiedla mieszkaniowego.