Powódź zachęciła oszustów. Prokuratura ujawnia skalę

Prokuratury w całym kraju prowadzą osiem postępowań w związku z organizowaniem "fałszywych zbiórek" dla powodzian - przekazała Prokuratura Krajowa. Sprawy mają odmienny charakter i różnią się co do sposobów działania podejrzanych i kwot, które wyłudzili. W przypadku niektórych zastosowano dozór policji, a nawet areszt tymczasowy.

Skutki przejścia powodzi w Stroniu Śląskim / zdj. ilustracyjne
Skutki przejścia powodzi w Stroniu Śląskim / zdj. ilustracyjneKarol PorwichEast News

Prokuratura Krajowa przekazała w komunikacie, że śledczy w kilku polskich miastach prowadzą obecnie osiem dochodzeń dotyczących oszustwa, usiłowania oszustwa i wykorzystania wizerunku osoby pokrzywdzonej.

Ma to związek z tragiczną powodzią, która przetoczyła się przez południowo-zachodnią Polskę w połowie września.

Powódź 2024. Prokuratura prowadzi postępowania przeciwko oszustom

W informacji PK czytamy, że Prokuratura Rejonowa w Ząbkowicach Śląskich prowadzi postępowanie, w toku którego w piątek 27 września doszło do zatrzymania Szymona Ł. - mężczyzna miał wykorzystać opis, zdjęcia i nagrania opublikowane prawidłowo przez pokrzywdzoną Monikę K. na jednym z serwisów zbiórkowych, a następnie miał zamieścić je na innym portalu.

Szymon Ł. usiłował oszukać łącznie 20 osób na kwotę 704 złotych. Prokurator przedstawił mu dwa zarzuty - usiłowania oszustwa i wykorzystania wizerunku - oraz zastosował dozór policji.

Innymi sprawami zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Częstochowie, która w czwartek 26 września zatrzymała Pawła R., który zorganizował fałszywą zbiórkę dla powodzian w miejscowości Dębie (woj. śląskie). Został oskarżony o oszustwo jednej osoby i próbę usiłowania dwóch kolejnych.

Kolejnym śledztwem PR w Częstochowie objęta została zbiorka pod tytułem: "Powódź zabrała nam dobytek życia". Zdjęcia i opis zamieszczone w zbiórce zostały przywłaszczone, a celem oszusta była kwota 50 tysięcy złotych. Informacje służb wskazują, że sprawcą może być nieletni.

Wykorzystywali powódź. Chcieli się wzbogadzić

Prokuratura Rejonowa w Lublińcu natomiast - również w czwartek 26 września - przedstawiła zarzuty Łukaszowi B. Mężczyzna zamieścił na jednym jednym z serwisów emocjonalny apel, w którym prosił o pomoc finansową w odbudowie domu. W rzeczywistości jednak zdjęcia zniszczonego budynku pochodziły z innej strony internetowej. Śledczy zastosowali wobec niego dozór policji.

Śledczy z PK Bydgoszcz-Północ zajmują się z kolei sprawą zbiórki na rzecz poszkodowanych w powodzi zwierząt. Funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC) ustalili jednak, że kwesta na schronisko z Nysa stworzona przez Dajanę G. była fałszywa. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzut doprowadzenia sześciu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 191 złotych.

Podejrzana nie przyznała się do winy i stwierdziła, że chciała przekazać środki na zwierzęta, ale "z uwagi na trudną sytuację majątkową przeznaczyła je na swoje potrzeby".

Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe prowadzi za to postępowanie w sprawie usiłowania oszustwa na szkodę Małgorzaty M.-L. w kwocie 2000 złotych. Nieznana kobieta zadzwoniła do pokrzywdzonej i przekazała, że jej matka trafiła do szpitala wskutek obrażeń poniesionych w czasie powodzi i potrzebuje pilnego przelewu kodem Blik na wspomnianą sumę. Małgorzata M.-L. odmówiła, a teraz służby ustalają dane sprawczyni.

Od dozoru policji po areszt. Prokuratura rozwiązuje sprawy oszustw

Z kolei w Gdańsku dwóch mężczyzn zamieszczało fałszywe wpisy dotyczące powodzi i poszkodowanych w jej skutek osób, po czym wyłudzali hasła do logowania do portali społecznościowych. Oszuści zachęcali pokrzywdzonych emocjonalnym wpisem o "małej dziewczynce, która miała wpaść do rwącej rzeki". Obaj zostali zatrzymani dzięki współpracy miejscowej Prokuratury Okręgowej z CBZC i usłyszeli zarzuty.

Natomiast śledczy z Wieliczki zatrzymali i postawili zarzuty trzem osobom w związku z doprowadzeniem co najmniej 200 osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Sprawcy wykorzystywali trudną sytuację powodzian i oferowali im darmowe laptopy w zamian za niewielką opłatę kurierską - nawiązywali z nim kontakt i prosili o szybki przelew w kwotach od 30 do 50 złotych.

Podejrzani posługiwali się wieloma rachunkami bankowymi i numerami telefonów - wszystkie urządzenia zostały zabezpieczone. Miejscowy Sąd Rejonowy wydał zgodę na zastosowanie tymczasowego aresztu.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Konwiński w "Graffiti" o aferze wizowej: To jest sprawa wielowątkowa i kompromitująca PiSPolsat News