Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Polska pełna szpiegów

W ważniejszych polskich urzędach ulokowani są rosyjscy szpiedzy - twierdzi były radziecki agent KGB, płk Oleg Gordijewski. Groźna dla Polski jest też tzw. Mała Moskwa w Warszawie.

/RMF

Jak przypominają dziennikarze RMF i "Faktu", chodzi o ciągnącą się od wielu lat sprawę nieruchomości, które w czasach PRL-u zostały przekazane Rosjanom, a których żaden rząd po 1989 roku nie potrafił odzyskać.

Wiele tych "rosyjskich" budynków leży w sąsiedztwie najważniejszych polskich instytucji - MSZ, MON czy Kancelarii Premiera.

Wykorzystując współczesną technologię szpiegowską, Rosjanie mogą szpiegować te instytucje do woli. - To duże zagrożenie dla Polski - tak oddanie budynków w centrach miast władzom rosyjskim komentuje dla RMF płk Gordijewski. Rozmawiał z nim Roman Osica:

Szpiedzy mają ułatwione zadanie, bo jak twierdzi płk Gordijewski, we wszystkich najważniejszych urzędach ulokowani są rosyjscy agenci: jest ich 22-23 z byłej KGB, a 16-19 z byłej GRU. Większość z nich w Warszawie, w samym środku ministerstw, w Kancelarii Prezydenta i Premiera, w MSZ, w MON i w parlamencie. Posłuchaj relacji reportera RMF:

Jednym z wątków szpiegowskiej historii jest sprawa biurowca, sąsiadującego z resortem dyplomacji w Warszawie. MSZ musiało kupić budynek - wydano na to prawie 70 mln złotych - bo biurowiec mógł być wykorzystywany przez szpiegów do podsłuchiwania tego, co dzieje się w resorcie. Co tym wszystkim sądzą polscy politycy, o tym w relacji Przemysława Marca:

Gordijewski był najwyższym stopniem oficerem KGB, który współpracował z wywiadem brytyjskim. Przez 11 lat, od 1974 do 1985 roku, pracował w rezydenturze KGB, najpierw w Kopenhadze, potem w Londynie, a jednocześnie informował potajemnie brytyjską Secret Inteligence Service.

Uważa się go za człowieka, który w wielkim stopniu przyczynił się do przyspieszenia rozpadu systemu komunistycznego. To dzięki niemu zachodnie wywiady poznały sposób działania i strukturę KGB oraz aparatu władzy w ZSRR. W 1985 roku poprosił o azyl na Zachodzie, ujawniając jednocześnie 25 "dyplomatów" radzieckich, których wydalono z Anglii za szpiegostwo.

RMF

Zobacz także