"Brak reakcji na antysemickie i negujące Holokaust komentarze, które pojawiają się pod naszymi postami upamiętniającymi ofiary Auschwitz, szkodziłyby ich pamięci. Zdecydowaliśmy się blokować użytkowników, którzy promują kłamstwo oświęcimskie i nienawiść. Decyzja ta wynika z naszego głębokiego oddania naszej misji. Potrzebujemy do tego bezpiecznej przestrzeni" - napisały władze Muzeum Auschwitz na anglojęzycznym koncie na Twitterze w odpowiedzi na propozycję Elona Muska. Jako dowód autorzy wpisu dołączyły zrzuty ekranu dokumentujące przykłady mowy nienawiści, z którą musi mierzyć się Muzeum na Twitterze. Blokowanie nienawistnych komentarzy pomaga chronić pamięć ofiar Dalej w oświadczeniu napisano, że blokowanie niektórych komentarzy pod wpisami pomagało Muzeum powstrzymywać propagowanie nienawiści i chronić pamięć ofiar zamordowanych w Auschwitz. Równocześnie zgłaszanie wpisów, często pozostaje bez reakcji. "Często zgłaszanie relacji, które szerzą wrogość, pozostaje bez odpowiedzi. Blokowanie jest sposobem na ochronę pamięci o ludziach, którzy cierpieli i zostali zamordowani w Auschwitz" - napisali autorzy oświadczenia. Elon Musk przejął Twittera w październiku 2022 r. za 44 mld dolarów. Od tego czasu drastycznie zredukował personel, zaczął nadzorować kontrowersyjne zmiany polityczne, na swoim koncie dzielił się teoriami doprowadzającymi do burzliwych sprzeczek. Pod koniec lipca Musk zmienił nazwę Twittera na X. Jak podkreślają amerykańskie media, zmiany nie pomagają firmie. Platforma jest zadłużona i grozi jej bankructwo. "New York Times", powołując się na wewnętrzną prezentację firmy, przekazał, że przychody reklamowe Twittera w USA w ciągu pięciu tygodni od 1 kwietnia do pierwszego tygodnia maja zmniejszyły się o 59 proc. rok do roku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!