Pedał czy homoseksualista? - debata o tolerancji wśród Polaków
Homoseksualizm od zawsze wzbudzał wiele emocji i kontrowersji. Jego ocena w opinii społecznej na przestrzeni dziejów nie jest jednoznaczna. Według definicji encyklopedycznej, homoseksualizm (inwersja seksualna, uranizm) to popęd płciowy skierowany ku osobnikom tej samej płci, u mężczyzn zw. uranią lub pederastią, u kobiet - lesbizmem lub safizmem.
W dziejach niekiedy był akceptowany społecznie (starożytne Ateny), współcześnie w wielu krajach (np. w Holandii czy w krajach Skandynawii) panuje tendencja do prawnego usankcjonowania homoseksualizmu oraz jego konsekwencji w postaci np. małżeństw homoseksualistów (prawa jak dla małżeństw heteroseksualnych), przyznania prawa do adopcji dzieci. Jest karany w państwach muzułmańskich.
Homoseksualizm a AIDS
Społeczna nagonka na "kochajacych inaczej" nasiliła się w latach 80. XX wieku, gdy obfite żniwo zaczęła zbierać dość tajemnicza wówczas choroba AIDS, którą wywoływał wirus HIV, lokalizowany właśnie u przedstawicieli mniejszości homoseksualnej.
Z czasem do grupy szczególnego zagrożenia dopisano - obok homoseksualistów - narkomanów, wstrzykujących sobie środki uzależniające niesterylnymi strzykawkami, dzieci rodziców z grup ryzyka, biorców transfuzji krwi i heteroseksualnych partnerów osób zakażonych.
Homoseksualiści a polityka
Homoseksualizm bywa tematem politycznym podnoszonym w miarę potrzeb (wybory, konieczność zawarcia kompromisów w pewnych sprawach, próba odwrócenia uwagi od bardziej palących problemów społecznych i politycznych) przez różne partie i opcje polityczne.
W kampanii wyborczej do parlamenentu w 2001 r. SLD mówił wprost o konieczności podjęcia w Polsce dyskusji na temat aborcji oraz przyznania praw mniejszościom homoseksualnym.
Z czasem, po dojściu SLD do władzy, głosy te umilkły. Zanikły zupełnie w okresie przed referendum unijnym w maju 2003 r. (niezbędne było poparcie Kościoła katolickiego w sprawie wejścia do UE), by powrócić ze zdwojoną siłą przed kilkoma tygodniami (niektórzy komentatorzy dopatrują się w tej polityce chęci odwrócenia uwagi społecznej od planów ostrych, niepopularnych cięć w przyszłorocznym budżecie).
Wpadka Anity Błochowiak
Tym bardziej dziwnym i zaskakującym wydaje się niefortunna wypowiedź posłanki SLD Anity Błochowiak w trakcie posiedzenia sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina, określającej homoseksualistów niewątpliwie obraźliwym mianem "pedały".
Wprawdzie posłanka natychmiast przeprosiła za sformułowanie, a nazajutrz wydała oficjalne oświadczenie, to jednak słowa te z ust członkini partii zdającej się walczyć o prawa mniejszości seksualnych słyszała cała Polska. Skłania to do zastanowienia się, czym dla formacji SLD jest w istocie kwestia przyznania praw homoseksualistom...
Pragniemy zaprosić Was do publicznej debaty na temat praw dla homoseksualistów.
Osoby pragnące wyrazić swoją opinią na ten wzbudzający wiele emocji temat prosimy o wypowiadanie się w komentarzach.