Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Ostatni z ostatnich odchodzą do rezerwy

Szef MON Bogdan Klich symbolicznie pożegnał we wtorek ostatnią odchodzącą do rezerwy grupę żołnierzy służby zasadniczej i ogłosił, że "90-letni epizod" armii z przymusu zostaje zamknięty.

- Sierpień 2009 roku otwiera wielki rozdział armii w pełni zawodowej, armii z wolnego wyboru - podkreślił minister.

Klich spotkał się w Warszawie z jedenastoma spośród ok. 150 żołnierzy, którzy właśnie opuszczają koszary; to żołnierze z ostatniego, grudniowego poboru.

Dwóch spośród zaproszonych na spotkanie żołnierzy nie zdecydowało się na związanie swojej przyszłości z wojskiem; dwóch pozostanie w służbie na pewno, zaś siedmiu chciałoby to zrobić, ale zabrakło dla nich miejsc.

Zaistniałą sytuację minister skomentował w rozmowie z dziennikarzami krótko: "popyt jest większy niż podaż". - Zainteresowanie zawodową służbą wojskową wielokrotnie przekracza nasze możliwości techniczne - podkreślił.

Szef MON wręczył odchodzącym żołnierzom listy pożegnalne i pamiątkowe odznaki, życząc sukcesów zawodowych i w życiu osobistym. - Miejcie poczucie, że uczestniczyliście w historycznym momencie - dodał na pożegnanie minister.

Do końca 2010 r. armia, złożona wyłącznie z zawodowców, ma liczyć do 100 tys. żołnierzy służby czynnej i do 10 tys. żołnierzy rezerwy. W kolejnym roku siły rezerwy mają liczyć do 20 tys.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także