Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Orderowe wpadki

Przed przyznaniem Orderów Orła Białego prezydent Lech Kaczyński wbrew przepisom nie zwołał kapituły najwyższego polskiego odznaczenia.

/INTERIA.PL

Tydzień temu Orderami Orła Białego prezydent uhonorował znanych działaczy dawnej "Solidarności": Annę Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdę, oraz arcybiskupa seniora Ignacego Tokarczuka z Przemyśla - pisze "Rzeczpospolita".

Jak głosi ustawa o orderach i odznaczeniach, "na straży honoru orderu" stoi jego kapituła. Dlaczego prezydent nie zwołał kapituły? Bo w jego kancelarii zbyt późno zabrano się do przygotowania list kandydatów.

W kapitule zasiadają profesorowie Władysław Bartoszewski, Bronisław Geremek, Krzysztof Skubiszewski, b. premier Tadeusz Mazowiecki. Wręczenie odznaczeń zaplanowano na 3 maja. - Na krótko przed tym zaproszono mnie do prezydenta. Poinformował o swoich wnioskach. Powiedziałem, że już kilka miesięcy czekamy na zebranie kapituły - opowiada prof. Bartoszewski, sekretarz kapituły. - Uprzedziłem, że należałoby zapytać kandydatów, czy przyjmą order. Pozostali członkowie kapituły mieli wyrazić opinię telefonicznie.

Tadeusz Mazowiecki: - Razem z Bronisławem Geremkiem domagaliśmy się zwołania kapituły. Taką rzecz, jak nadanie Orła Białego, powinno się przedyskutować na jej posiedzeniu, a nie załatwiać telefonicznie. To niepoważne.

Prezydent Kaczyński nową politykę odznaczeniową zapowiedział już w trakcie kampanii wyborczej w październiku 2005 roku. - Skończę z rozdawnictwem najwyższych odznaczeń dla ludzi zasłużonych, ale dla Polski Ludowej. Na szyjach ludzi dawnej opozycji nie zawisł nawet brązowy krzyż zasługi - mówił wtedy Kaczyński.

- Prezydent nie chciał urazić kapituły - deklaruje Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta. - Przez godzinę rozmawiał z panem Bartoszewskim, który poinformował, że za prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego też zdarzało się konsultować przez telefon przyznawanie odznaczeń.

INTERIA.PL

Zobacz także