Olejniczak chce skończyć przygodę z Napieralskim
Szef SLD Wojciech Olejniczak chce ograniczyć uprawnienia sekretarza partii Grzegorza Napieralskiego - informuje czwartkowa "Gazeta Wyborcza".
miał odnowić lewicę. Pierwszy jako szef SLD, drugi jako jego sekretarz generalny partii. Tymczasem panowie zamiast współpracować rywalizują i obaj ubiegają się o przywództwo w partii.
Za trzy tygodnie kongres Sojuszu, który wyłoni przywódcę partii. - Ten, który przegra, kompletnie straci na znaczeniu - przepowiada na łamach dziennika polityk z partyjnej czołówki. Olejniczak ogłosił już, że po jego zwycięstwie Napieralski przestanie być sekretarzem generalnym.
Według informacji "GW", na znaczeniu straci funkcja sekretarza SLD. "Po przygodzie z Napieralskim Olejniczak chce zmienić statut SLD tak, aby sekretarz był jedynie partyjnym menedżerem, człowiekiem do roboty" - twierdzi gazeta.
Obniżeniu rangi sekretarza służyć ma też zmiana sposobu jego wyłaniania - nie przez kongres, ale przez Radę Krajową partii, na której skład (i decyzje) przewodniczący ma większy wpływ.
INTERIA.PL/PAP