Odsłaniają kulisy brawurowej akcji w górach. Tak znaleźli turystę
TOPR udostępnił nagranie z głośnej poniedziałkowej akcji na Rysach. Dron zarejestrował, jak ratownicy zlokalizowali samotnego turystę. Wyczerpany i wychłodzony mężczyzna otrzymał od nich zdalną pomoc, a następnie został przewieziony do Zakopanego. Ratownicy dołączyli do nagrania opis, jak należy zachowywać się w razie podobnej sytuacji.
Do akcji doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Wieczorem 29 grudnia tatrzańscy ratownicy otrzymali zgłoszenie od zaniepokojonej żony turysty, który tego dnia wybrał się na Rysy. Kobieta poinformowała ich, że od dłuższego czasu nie ma kontaktu z mężem.
Jeszcze przed jej telefonem zaobserwowano światło latarki czołowej w rejonie Buli pod Rysami (2054 m n. p. m), które w pewnym momencie przestało się poruszać.
Wysłany na miejsce dron potwierdził, że znajduje się tam zagubiony mężczyzna. "Okazało się, że jest to samotny turysta, który na pytania zadawane przez głośnik drona ewidentnie potwierdzał gestami potrzebę udzielenia mu pomocy" - relacjonuje TOPR we wtorkowym wpisie na Facebooku.
Z ustaleń ratowników wynika, że odnaleziony mężczyzna spadł wcześniej z wysokości 150 metrów, próbując zejść z Rysów. W dodatku zgubił telefon, przez co nie mógł wezwać pomocy. Dalsze schodzenie uniemożliwił mu trudny teren; stąd nieruchome światło latarki, które zarejestrował ratownik dyżurujący nad Morskim Okiem.
Akcja TOPR na Rysach. Dron dostarczył pierwszą pomoc
Za pomocą drona przekazano mężczyźnie radiotelefon oraz pakiety grzewcze, a na ratunek pospieszyło mu trzech ratowników. "Wyczerpany i wychłodzony turysta po wstępnym badaniu oraz napojeniu herbatą został sprowadzony do schroniska nad Morskim Okiem i dalej przewieziony do Zakopanego. Wyprawę zakończono o godz. 4:30 nad ranem" - czytamy.
W poście TOPR opublikował też nagranie z termowizyjnej kamery drona. Widać na nim, jak ratownicy namierzają leżącego na ziemi turystę. Można też zobaczyć moment, w którym mężczyzna odbiera spuszczony na lince pakunek. Po pomyślnym przekazaniu przesyłki dron odlatuje.
Tatry. Drony coraz popularniejszym narzędziem ratowników. Internauci pod wrażeniem
Przy okazji ratownicy radzą, jak należy zachować się w razie podobnych interwencji z udziałem drona. "W takich sytuacjach należy spokojnie czekać w miejscu, aż pakunek znajdzie się w zasięgu rąk. W momencie kiedy pakunek zostanie przechwycony, nie wolno szarpać linki, na której jest podwieszony. Należy poczekać, aż linka zostanie zwolniona i spadnie na ziemię" - informują w tym samym wpisie.
Materiał wideo oraz opis całej akcji spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem internautów, którzy chętnie przekazują wpis dalej. Tatrzańscy ratownicy są chwaleni za profesjonalną i sprawnie przeprowadzoną akcję, a wykorzystana przez nich technologia budzi zaskoczenie i podziw.
"Coś niesamowitego, jeżeli chodzi o ratownictwo górskie i technologię" - zachwyca się jeden z użytkowników Facebooka. "Wielkie ukłony, wielki szacunek, wielkie podziękowania!" - czytamy w innym komentarzu.
Pierwsze testy TOPR z użyciem drona miały miejsce latem 2024 roku. Po pomyślnych wynikach dron stał się stałym narzędziem ratowników. Służy im w szczególnie trudnych warunkach, w których nie jest możliwe użycie helikoptera. Urządzenie może dostarczać jedzenie, leki oraz sprzęt ratunkowy w trudno dostępne miejsca niezależnie od pogody.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!