"Nie kryję satysfakcji, bo to kolejny dowód, że jesteśmy instytucją niezależną i zasługującą na najwyższe zaufanie także na arenie międzynarodowej. Powołaliśmy już zespół doświadczonych kontrolerów, którzy będą sprawdzali sprawozdania finansowe Interpolu przez najbliższe trzy lata" - dodał Banaś. Najwyższa Izba Kontroli została audytorem na drodze konkursu. Umowa na nowe zadanie zostanie podpisana na lata 2022-2024. "Przy wyborze zewnętrznego audytora Interpol brał pod uwagę doświadczenie i kwalifikacje zespołu oraz profesjonalizm, poufność, niezależność i poziom bezpieczeństwa dokumentacji zapewniany przez zgłaszające się do konkursu instytucje. Najlepszą ocenę w tym postępowaniu uzyskała polska Najwyższa Izba Kontroli" - czytamy w komunikacie NIK. Interpol zajmuje się m.in. zwalczaniem terroryzmu Interpol (ang. International Criminal Police Organization, Międzynarodowa Organizacja Policji) zrzesza 195 państw z całego świata. Organizacja zajmuje się m.in. zwalczaniem terroryzmu, przestępczości zorganizowanej i narkotykowej. Sekretariat generalny znajduje się w Lyonie. "Interpol ma do dyspozycji budżet przekraczający 140 mln euro. NIK będzie sprawdzała między innymi zgodność sprawozdań finansowych z Międzynarodowymi Standardami Rachunkowości Sektora Publicznego i przedstawiała raporty na ten temat Sekretarzowi Generalnemu, Zgromadzeniu Ogólnemu i Komitetowi Wykonawczemu Interpolu" - przekazała Najwyższa Izba Kontroli. Izba przypomina także, że do tej pory prowadziła między innymi zewnętrzny audyt Rady Europy i Europejskiej Agencji Badań Jądrowych (CERN), obecnie prowadzi podobny audyt w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Prezes NIK Marian Banaś pełni funkcje wiceprzewodniczącego EUROSAI, czyli Europejskiej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli oraz Członka Zarządu INTOSAI - Międzynarodowej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli. Marian Banaś o sprawie Pegasusa Marian Banaś odniósł się pod koniec grudnia do sprawy podejrzeń dot. inwigilowania polskich polityków za pomocą systemu Pegasus. "Podejrzenia dotyczące inwigilacji polityków i obywateli to jeden z najpoważniejszych kryzysów demokracji. NIK już po kontroli wykonania budżetu za 2019 rok sygnalizowała poważne wątpliwości w tej kwestii. Czas wrócić do tej sprawy" - napisał wówczas szef NIK na Twitterze. - Afera związana z Pegasusem stanowi poważne zagrożenie dla demokracji i wymaga szczegółowego wyjaśnienia, bo dotyczy podejrzenia nielegalnej inwigilacji polityków i obywateli - powiedział Polsat News Banaś. - Najwyższa Izba Kontroli już w 2019 roku, przy okazji kontroli budżetowej, zwracała na to uwagę, kiedy znaleziono fakturę dotyczącą zakupu systemu Pegasus - dodał szef NIK. - W tej chwili do NIK wpłynęło kilka wniosków o podjęcie kontroli w tym temacie. Analizujemy wnikliwie każdy wniosek i po ich przeanalizowaniu podejmiemy decyzje, co do podjęcia kontroli doraźnej - wyjaśnił.