"Niepoważne" warunki Samoobrony i LPR
Zdaniem szefa klubu PiS Marka Kuchcińskiego, warunki od spełnienia których Samoobrona i LPR uzależniają rozmowy o koalicji są "niepoważne". Według niego, nie ma już potrzeby spotkań koalicyjnych w szerokim gronie. On sam - jak mówi - stracił już złudzenia co do koalicji.
W poniedziałek politycy Samoobrony i LPR ogłosili, że warunkami dalszych rozmów o koalicji są: powołanie Krzysztofa Sikory z Samoobrony na ministra rolnictwa, przywrócenie Daniela Pawłowca z LPR na sekretarza stanu w UKiE oraz wyjaśnienie wypowiedzi rzecznika rządu Jana Dziedziczaka, że o koalicji można rozmawiać z Samoobroną, ale bez Andrzeja Leppera.
- Warunki, które zostały ogłoszone wcześniej (przed poniedziałkowym spotkaniem koalicyjnym) na konferencji prasowej, nam postawione, wskazują na to, że - powiedzmy, żeby uniknąć śmieszności - lepiej się już nie spotykać - powiedział Kuchciński we wtorek w TVP3.
Jego zdaniem, warunki postawione przez LiS są "niepoważne". Na pytanie, które warunki są niepoważne, szef klubu PiS odpowiedział, że wszystkie.
- Stawianie i to w takiej formie - bo tu chodzi i o treść, i o formę - tych warunków, powiedzmy sobie szczerze, przestajemy poważnie traktować tego typu rozmowy - dodał Kuchciński.
Zapytany, czy w związku z tym, będzie we wtorek spotkanie koalicyjne, szef klubu PiS odparł, że nie wie. Ale - jak dodał - myśli, że "nie ma potrzeby, w takim gronie licznym, spotkań".
- Wszystko zostało powiedziane - stwierdził Kuchciński. Jak dodał, on osobiście po poniedziałkowym spotkaniu "stracił złudzenia".
Również wicepremier Przemysław Gosiewski uznał we wtorek, że warunki postawione przez LiS są "drugorzędne".
- Jeżeli chodzi o sprawy związane z postulatami, które nam zaprezentowano, to one mają charakter drugorzędny. (...) Z punktu widzenia funkcjonowania koalicji, to naprawdę, kto będzie ministrem rozwoju wsi, jest sprawą drugorzędną. Ważne są te podstawowe zasady funkcjonowania - powiedział Gosiewski we wtorek w TVP3.
Według wicepremiera, "zasadniczym problemem jest lojalne wypełnianie umowy koalicyjnej". - Ewidentną sprawą jest to, aby nasi partnerzy jasno opowiedzieli się za walką z korupcją, za wzmocnieniem CBA i jasną sprawą jest stosunek wobec tych posłów, którzy naruszyli prawo - dodał Gosiewski.
INTERIA.PL/PAP