Niecodzienny kwiat w polskich lasach. Kiedyś nim leczono, choć jest trujący

Oprac.: Sebastian Przybył
Lasy Państwowe pokazały w swoich mediach społecznościowych niecodzienny i urodziwy kwiat. Zadając obserwującym pytanie o jego nazwę, opowiedziano o jej etymologii oraz o dawnym zastosowaniu tej wyjątkowej, ale jednocześnie silnie trującej rośliny.

W mediach społecznościowych Lasów Państwowych pojawiło się zdjęcie pewnego kwiatu. We wpisie zadano pytanie - jak nazywa się ta roślina? "Rozwidlony 'język', drapieżna postawa" - podpowiadają obserwującym Lasy Państwowe.
Przedstawiony na fotografii kwiat to żmijowiec - jak czytamy, jego nazwa pochodzi najprawdopodobniej od naszych przodków, "którzy dopatrzyli się w nim podobieństwa do żmii".
Żmijowiec. Lasy Państwowe pokazały niecodzienny kwiat
Jednym z dawnych zastosowań żmijowca było m.in. leczenie ran po ukąszeniach węża, co również może sugerować pochodzenie nazwy.
Jak wskazują Lasy Państwowe, żmijowiec był także wykorzystywany w medycynie ludowej na przypadłości związane z układem nerwowym i przeciwbólowo, lecz z czasem odkryto, że roślina jest silnie trująca.
"Najbezpieczniej po prostu podziwiać jej wygląd, nie eksperymentować z innymi zastosowaniami, a w przypadku ukąszenia żmii, zgłosić się do lekarza!" - przestrzegają Lasy Państwowe, prezentując popularny w niższych partiach gór kwiat.