Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Napieralski jako mąż stanu i uderzenie w rząd Tuska

W swoich spotach SLD będzie wytykał bierność rządu i prezentował swojego lidera jako męża stanu. Część ekspertów uważa to za ryzykowny pomysł - stwierdza "Rzeczpospolita".

/Reporter

Jak dowiedziała się gazeta, Sojusz rozpocznie w środę kampanię emisją trzech spotów. W radiowych reklamówkach będzie można usłyszeć, że rząd Donalda Tuska jest bierny, nieudolny i nie reaguje na wyzwania zmieniającej się UE, a jedyną nadzieją na lepszą przyszłość jest szef SLD.

W jednym ze spotów Grzegorz Napieralski przekonuje, że "nowe źródła energii to nowy kształt powiązań gospodarczych i politycznych sojuszy", czego nie dostrzegają "polityczni celebryci pochłonięci uściskami dłoni".

"Chodzi nam też o rozpoczęcie dyskusji o ważnych problemach społecznych" - mówi rzecznik SLD Tomasz Kalita. Dodaje, że partia chce zaprezentować swojego lidera jako męża stanu.

Jak ocenia Wojciech Jabłoński, politolog z UW, "to ryzykowny zwrot w kampanii SLD", mogący prowadzić do jednocyfrowego wyniku wyborczego.

"Łamie zasadę spójności przekazu, bo do tej pory Napieralski przyzwyczaił nas, że jego pojawienie się oznacza rozrywkę. I chyba byłoby lepiej, żeby przy tym pozostał, bo na wylansowanie nowego wizerunku jest za mało czasu" - mówi.

Z kolei Rafał Chwedoruk, politolog z UW, uważa, że zwrot SLD w kierunku debaty merytorycznej jest pozytywny. "Lepiej późno niż wcale" - komentuje.

Podkreśla, że "najwyższy też czas, żeby SLD sobie odpowiedział na pytanie, co dla niego jest ważniejsze w tej kampanii - koleje czy geje, poważne problemy społeczno-gospodarcze czy eksperymenty kulturowe w stylu Zapatero". "Te drugie jak dotąd nie przysporzyły mu wyborców" - mówi.

PAP

Zobacz także