Środową "Kropkę nad i" w TVN24 Monika Olejnik zakończyła w nietypowy sposób. Ostatnim wątkiem, jaki prowadząca poruszyła wraz ze swoimi gośćmi - posłanką KO Barbarą Nowacką oraz posłem Lewicy Krzysztofem Śmiszkiem - były odbywające się w Katarze Mistrzostwa Świata w piłkę nożną. Monika Olejnik: Danke Deutschland - W Katarze łamane są prawa człowieka. FIFA powiedziała kapitanom, że nie mogą nosić tęczowych opasek, bo będą karani - stwierdziła na antenie dziennikarka. - Dzisiaj Niemcy przegrali z Japończykami, ale wygrali poza boiskiem. Zaprotestowali przeciwko temu, co wyprawia FIFA w Katarze - dodała. Olejnik nawiązała w ten sposób do gestu, jaki wykonali reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów, którzy podczas wykonywania przedmeczowego zdjęcia zasłonili swoje usta dłońmi na znak protestu przeciwko polityce FIFA w trakcie tegorocznego mundialu. Po wyjaśnieniu okoliczności prowadząca powiedziała "danke Deutschland", zasłaniając przy tym - podobnie jak reprezentanci Niemiec - usta dłonią. Bierni nie pozostali także goście audycji, którzy wraz z Moniką Olejnik wykonali ten sam gest. Reprezentacja Niemiec zaprotestowała w Katarze W ramach Mistrzostw Świata w Katarze ogólnoświatowa federacja piłkarska zabroniła kapitanom noszenia tęczowych opasek, promujących walkę o prawa osób LGBT. FIFA zagroziła, że jeśli kapitanowie zdecydują się na założenie opaski z napisem "One Love", czeka ich kara w postaci żółtej kartki. W oświadczeniu niemiecka kadra stwierdziła, że swoim zachowaniem nie chciała "wygłaszać politycznego oświadczenia", ponieważ "prawa człowieka nie podlegają negocjacjom". Przestrzeganie praw człowieka "powinno być zagwarantowane, lecz nadal tak nie jest" - oznajmiła na Twitterze reprezentacja Niemiec. "Stajemy w obronie naszych wartości" "Ta wiadomość jest dla nas tak ważna. Odmówienie nam możliwości założenia opaski znaczy dla nas to samo, co odebranie nam głosu. Podtrzymujemy swoje stanowisko" - dodano w oświadczeniu. Drużyna naszych zachodnich sąsiadów przekonywała również, że chciała użyć tęczowej opaski kapitańskiej, "aby stanąć w obronie wartości", które są wyznawane w reprezentacji Niemiec - "różnorodności i wzajemnego szacunku". "Wraz z innymi narodami chcieliśmy, aby nasz głos został usłyszany" - czytamy w komunikacie, jaki został wystawiony jeszcze przed meczem, który dla niemieckiej kadry nie zakończył się pomyślnie.