Modlitwy za zmarłych
Papież Jan Paweł II podczas dzisiejszego spotkania z wiernymi w Watykanie modlił się "szczególnie za tych, o których nikt już nie myśli, oraz za wiele ofiar przemocy". - Udaję się w duchowej pielgrzymce na cmentarze w różnych częściach świata - mówił Ojciec Święty.
Jan Paweł II w przemówieniu, poprzedzającym południową modlitwę Anioł Pański, odmawianą w dni świąteczne wspólnie z wiernymi zgromadzonymi na placu przed bazyliką św. Piotra, przypomniał o znaczeniu modlitwy, "która wspiera nas każdego dnia, abyśmy nie stracili z oczu przeznaczenia naszej ziemskiej pielgrzymki".
- Zgodnie z pobożnym zwyczajem, w tych dniach wierni zwykle odwiedzają groby swoich bliskich i modlą się za nich. Ja także udaję się w duchowej pielgrzymce na cmentarze w różnych częściach świata, gdzie spoczywają szczątki tych, którzy wyprzedzili nas na drodze wiary - powiedział papież.
Papież podkreślił też znaczenie modlitwy różańcowej, która jest - jak powiedział - "prostą i dostępną dla wszystkich drogą ku świętości".
1 listopada przypada Dzień Wszystkich Świętych, w którym Kościół katolicki składa hołd tym zmarłym, którzy dostąpili już świętości u Boga. Na cmentarzach w całym kraju odbywają się kwesty na ratowanie najcenniejszych nagrobków i zabytkowych nekropolii.
Odwiedzanie grobów zmarłych jest zwyczajem znanym niemal wszystkim ludom i przekazywanym z pokolenia na pokolenia. Tradycja obchodów Dnia Wszystkich Świętych sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa. Już w III wieku, gdy oddawano cześć męczennikom, rozpowszechnił się zwyczaj przenoszenia relikwii świętych z miasta do miasta. W ten sposób chciano podkreślić, że święci są "własnością" całego Kościoła.
Dzień Wszystkich Świętych został wprowadzony przez papieża Bonifacego IV (608-615) z okazji przemianowania rzymskiego Panteonu na świątynię chrześcijańską ku czci Najświętszej Marii Panny. Do tego miejsca zwieziono, na osobiste życzenie papieża, wiele relikwii chrześcijańskich z okolicznych katakumb i cmentarzy. W 834 roku papież Grzegorz IV potwierdził tę decyzję, ustanawiając 1 listopada Dniem Wszystkich Świętych.
Chrześcijanie podjęli tradycję nawiedzania grobów i nadali jej własny sens. Pierwsze chrześcijańskie gminy w Kartaginie i Hadrumentum grzebały swych zmarłych we wspólnych nekropoliach, w pobliżu innych grobów. Już wówczas kultywowano obyczaj nawiedzania cmentarzy.
W Polsce jeszcze na początku XX wieku podczas Dnia Wszystkich Świętych szczególną czcią starano się otaczać żebraków oraz tzw. proszalnych dziadów, siedzących zazwyczaj przed wejściem do kościołów i na cmentarzach. Na tę okazję gospodynie wypiekały specjalne małe chlebki, zwane powałkami lub peretyczkami. Miały one podłużny kształt, a środek ozdobiony krzyżem. Pieczono je dzień lub dwa wcześniej, gdyż 1 listopada, gdy dusze przodków wracały do swoich domów, nie wolno było rozpalać ognia. Piec był bowiem ulubionym miejscem przebywania duchów. Uważano, że jeśli ktoś tego dnia piecze chleb, domostwu grozi pożar.
Zgodnie z tradycją wypiekano tyle chlebków, ilu było zmarłych w rodzinie. Wręczając wypieki żebrakom, uważanym za osoby utrzymujące kontakt z zaświatami, proszono ich, aby modlili się za dusze zmarłych. W niektórych regionach Polski dawano żebrakom także kaszę, mięso i ser, co miało stanowić wynagrodzenie za modlitwy. Chlebek ofiarowywano również księdzu, by modlił się w intencji dusz tych zmarłych, o których nikt już nie pamiętał i nie miał kto się za nie modlić.
odeszli głodni. Zwyczaj "karmienia zmarłych" wyrósł z tradycji przedchrześcijańskiej, gdy na grobach stawiano chleb, miód i kaszę. Często urządzano na cmentarzach lub w pobliskiej kaplicy uroczystości "dziadów". Wywoływano dusze zmarłych, zastawiano jadłem stoły i śpiewano - uważano, że to przyniesie ulgę duszom.
Innym akcentem Dnia Wszystkich Świętych było palenie ognia. Początkowo ognisko rozpalano na rozstajach dróg, wskazując kierunek wędrującym duszom, które przy ogniu mogły się ogrzać. Natomiast na przełomie XVI i XVII wieku zaczęto palić ogień na grobach.
Obyczaje te należą już do przeszłości. Obecnie na mogiłach i cmentarzach płoną znicze i świeczki, które są symbolem pamięci o zmarłych.
Na drogach trwa policyjna akcja "Znicz 2003". Akcja rozpoczęła się już wczoraj wieczorem. Ok. 15 tys. policjantów patroluje główne drogi i rejony cmentarzy, czuwając nad bezpieczeństwem osób odwiedzających groby najbliższych. Policjanci apelują do kierowców o ostrożną jazdę. Do tej pory zginęło już 12 osób, a 224 zostały ranne. W godz. 7-22 obowiązuje ograniczony ruch samochodów ciężarowych.
Policjanci razem z zarządcami dróg ustalili nowe zasady poruszania się w okolicach cmentarzy - w pewnych miejscach wprowadzono ruch jednokierunkowy, w innych wyznaczono dodatkowe miejsca parkingowe.
Zapraszamy na strony serwisu Dzień Wszystkich Świętych.
O zmianach w ruchu wokół cmentarzy czytaj na stronach lokalnych.
INTERIA.PL/RMF/PAP