Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Luksusy ministra zdrowia

- Samochody Ministerstwa Zdrowia muszą być reprezentacyjne - argumentował dzisiaj minister zdrowia Mariusz Łapiński. Podkreślił, że trzy Peugeoty 607 nie zostały kupione z pieniędzy przeznaczonych na leczenie. 

Ostatnio Ministerstwo Zdrowia kupiło 3 samochody Peugeot 607 (w 2002 r. jeden za 200 tys. zł, w 2003 - dwa za 306 tys. zł). Dwa nowe nabytki ministerstwa to limuzyny z trzylitrowymi silnikami, wyposażone m.in. w klimatyzację, komputery, regulatory prędkości, automatyczne wycieraczki i ogrzewane lusterka.

- Środki przeznaczone na zakup samochodów były wydzielone z pieniędzy na funkcjonowanie urzędu - powiedział dzisiaj podczas konferencji prasowej Łapiński.

- Moim zadaniem jest zapewnienie odpowiedniego funkcjonowania tego urzędu. Musimy odpowiednio wyglądać. Proszę popatrzeć, jaka jest klasa tych samochodów. Takiej samej zamiany dokonują też inne resorty - mówił minister. - Jesteśmy krajem, który wchodzi do UE, i musimy pokazać, że funkcjonujemy na odpowiednim poziomie.

Zamianę kilkuletnich lancii na peugeoty nazwał "normalną rutynową praktyką". Tłumaczył, że "baza samochodowa była zdekapitalizowana".

Minister wyjaśniał, że resort musi być reprezentacyjny chociażby ze względu na fakt, że przyjeżdżają z wizytami szefowie ministerstw innych krajów. Według niego, decyzja o zakupie samochodów dotyczy przede wszystkim dyrektora generalnego Ministerstwa Zdrowia.

Łapiński nie odpowiedział na pytanie, czy brał pod uwagę odczucia tej części pracowników ochrony zdrowia, którzy od kilku miesięcy nie dostają wypłat lub dostają je pomniejszone.

Ministerstwo Zdrowia wygrało swego rodzaju konkurs na najbardziej gospodarny resort. W zeszłym roku zaoszczędziło bowiem 116 mln złotych. Tak wynika z podsumowania wydatków budżetowych wykonanych przez Radę Ministrów. Sumy tej jednak nie zaoszczędzono na wydatkach administracyjnych. Aż 60 mln złotych "uratowano", nie przeznaczając ich m.in. na... przeszczepy. Jak to możliwe? Wszak szukających takiej pomocy nie brakuje. Posłuchaj relacji reporterki RMF Agnieszki Burzyńskiej:

Faktem jest, iż resort zdrowia nie przekazał części pieniędzy niektórym szpitalom, twierdząc, że są od nich lepsze. To efekt wzmożonej kontroli placówek służby zdrowia. Jednak - jak się okazuje - nawet te dobre szpitale zostały pozbawione funduszy.

Kardiochirurg, profesor Zbigniew Religa niejednokrotnie i to publicznie prosił o dodatkowe pieniądze na kardiologię i kardiochirurgię. Funduszy nie otrzymał, pieniądze zostały w Ministerstwie Zdrowia. I jak zapewnia Mariusz Łapiński, nie zmarnują się: - To nie żadne oszczędności, one zostaną po prostu wydane.

Ale dla tych, którzy przeszczepu nie doczekali, to żadne pociesznie. Tyle tylko, że - zdaniem ministra zdrowia - takich osób w ogóle nie było, bo - wg niego - wszystkie potrzeby pacjentów zostały spełnione.

Remont łazienki z wymianą prysznica na nowoczesna wannę oraz zakup luksusowych samochodów - to według Platformy Obywatelskiej - sukcesy ministra zdrowia. Sromotną porażką jest - zdaniem opozycji - wiekopomne dzieło Mariusza Łapińskiego, które do tej pory nie doczekało się publikacji, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia.

Lista sukcesów ministra zdrowia może nie jest długa, ale za to bardzo interesująca. Mariusz Łapiński na przykład nagrał płytę promującą NFZ. Kojącym głosem uspokaja na niej lekarzy, twierdząc, że wszystko będzie dobrze. To zdaniem Elżbiety Radziszewskiej z PO zasługuje na platynową płytę głównego rapera tego rządu. Ale są i tacy, którzy przyznaliby nagrodzę ministrowi w dziedzinie muzyki tras, gdyż Mariusz Łapiński na nagranej płycie ujawnia zdolności hipnotyczne.

INTERIA.PL/RMF/PAP

Zobacz także