Czas i miejsce akcji - wydarzenia rozgrywają się w latach 90. XIX wieku. Miejscem akcji są: Paryż, Warszawa, Cisy, Zagłębie Dąbrowskie. Tom I Doktor Tomasz Judym od kilkunastu miesięcy przebywa na praktyce lekarskiej w Paryżu. Zwiedza miasto, postanawia też odwiedzić galerię w Luwrze. Zatrzymuje się nad posągiem Wenus z Milo, snuje rozważania nad losem pięknej bogini, myślami wędruje do mitologicznych czasów. W galerii spotyka cztery Polki, mianowicie: panią Niewadzką, siedemnastoletnią Natalię oraz piętnastoletnią Wandę (jej wnuczki), a także dwudziestokilkuletnią Joannę Podborską, ich nauczycielkę. Judym proponuje paniom swoje towarzystwo w charakterze przewodnika po Paryżu. Wyznaje też, że pochodzi z biednej rodziny, a jego ojciec to pijak, który nie potrafił zapewnić rodzinie warunków do normalnego życia. Bohater jest podekscytowany i zaszczycony tym, iż osoby z wyższej sfery zwróciły na niego uwagę. Następny dzień to wspólne zwiedzanie Wersalu, komnat królewskich i sali lustrzanej. Joanna Podborska zachwycona jest obrazem "Rybak" Puvis de Chavannes'a, który symbolizuje świat biedy i poniżenia. Na dworcu Saint - Lazare dochodzi do pożegnania Judyma z paniami, które informują go, iż następnego dnia wyjeżdżają do Trouville, a następnie do Anglii. Minął rok od spotkania z Polkami. Tomasz Judym wraca do Warszawy. Idąc ulicą Krochmalną, obserwuje nędzę ludzi zaniedbanych i niedożywionych. Wchodzi następnie w bramę oficyny na ulicy Ciepłej. Spotyka najpierw dziewczynę, która pilnuje swojej umysłowo chorej babki (rodzina nie miała pieniędzy, aby oddać ją do szpitala), po czym odwiedza brata, Wiktora. Dowiaduje się, iż ten pracuje w stalowni, a jego żona w fabryce cygar. Tomasz Judym obserwuje trudne, wręcz nieludzkie warunki pracy robotników. Następnego dnia spotyka się z Wiktorem, wspomina swoje dzieciństwo, które nie było łatwe. Mieszkał bowiem w domu ciotki, która prowadziła rozwiązły tryb życia. Chłopiec był tam poniżany, bity. Nauka kosztowała go wiele wyrzeczeń. Kiedy był w klasie piątej, uciekł i rozpoczął życie na własną rękę. Judym wygłasza odczyt na zebraniu u doktora Antoniego Czernisza, który dotyczy uwag na temat higieny. Młody chirurg przedstawia w nim bardzo trudne warunki życia warstw najuboższych, demoralizację klasy robotniczej w Polsce. Zaznacza też, iż to lekarze powinni temu przeciwdziałać. Jego idealistyczna postawa jednak spotyka się z ostrą krytyką. Lekarze uważają, że powinni tak pracować, aby zapewnić swoim rodzinom utrzymanie. Tomasz opuszcza mieszkanie dra Czernisza, zdaje sobie sprawę, że nie znajdzie tam sojusznika. Spotyka doktora Chmielnickiego, który tłumaczy mu, iż w medycynie nie ma miejsca na miłosierdzie i bezinteresowność. Bohater otwiera w Warszawie prywatny gabinet, nie ma jednak pacjentów. Doktor Chmielnicki namawia go do wyjazdu do Cisów. Ten przyjmuje propozycję objęcia posady lekarza - asystenta w uzdrowisku. Doktor Węglichowski omawia z nim szczegóły zatrudnienia (sześćset rubli rocznej pensji, mieszkanie i utrzymanie). Judym dowiaduje się także, że Cisy są własnością pani Niewadzkiej. Wiadomość ta sprawia mu radość. Doktor Tomasz zjawia się w Cisach na wiosnę. Zapoznaje się z zasadami funkcjonowania zakładu, wita się z dyrekcją - administratorem Janem Bogusławem Krzywosądem Chobrzańskim, kasjerem Hipolitem Listwą oraz listownie z "Lesem" Leszczykowskim. Tomasz Judym poznaje walory lecznicze uzdrowiska, gdzie kuracjom poddają się bogaci ludzie z całego kraju. Dowiaduje się także o historii kurortu. Pani Niewadzka była wdową po właścicielu majątku Cisy, który leżał obok uzdrowiska. Jej zmarły mąż nigdy nie lekceważył cierpienia bliźnich, więc dowiedziawszy się o właściwościach wód cisowskich, postanowił zbudować w swym majątku zakład leczniczy. Doktor Tomasz zastaje w kościele podczas nabożeństwa panny Orszeńskie oraz Joannę Podborską. Wspólnie udają się do proboszcza na śniadanie. Towarzyszy im Karbowski, w którym zakochana jest Natalia. Wywołuje to zazdrość u Tomasza. Rozpętała się burza. Bohater obserwuje ją z okna i snuje rozważania. Jego serce jest pełne nadziei i oczekuje czyjegoś tajemniczego przyjścia. Ostatni rozdział tomu pierwszego nosi tytuł: "Zwierzenia". Jest on przytoczeniem fragmentów pamiętnika pisanego przez Joasię (17 października - 10 czerwca). Urodziła się ona we wsi Głogi. Musiała sama starać się o utrzymanie i wykształcenie, gdyż była wcześnie osierocona. W Kielcach ukończyła gimnazjum. W wieku siedemnastu lat wyjechała do Warszawy, by pracować jako guwernantka u państwa Predygierów. Musiała opuścić braci, ciotkę Ludwikę, która była dla nie jak matka oraz wielu przyjaciół. Joasia spotkała kilka razy w tramwaju młodzieńca w cylindrze. Był to Judym, zainteresowała się nim. Odwiedziła na krótko Kielce, gdzie spotkał ją zawód. Wszystko tam dla niej było już obce. Przebywała następnie w Mękarzycach w dworku wujostwa. Cieszyła się tam pięknem wsi, ale zrozumiała też, jak bardzo "wrosła" w miejski klimat. Nie potrafiłaby już obcować z ludźmi, którzy nie poszerzają swoich kulturowych horyzontów. Joasia odwiedziła również grób swoich rodziców na cmentarzu w Krawczyskach. Uświadomiła sobie swoją samotność i bezdomność. Tom II Tomasz Judym zaczyna w Cisach prowadzić intensywne życie towarzyskie oraz zawodowe. Nie narzeka na brak nudy, cieszy się ogromnym powodzeniem u płci damskiej. Organizuje też miejscowy szpital stojący wśród budynków folwarcznych, który pod jego opieką zaczyna dobrze funkcjonować. Doktor leczy wszystkich, którzy tego potrzebują. Stwierdza liczne przypadki malarii wśród folwarcznych chłopów. Administrator majątku założył stawy rybne i to one stały się przyczyną tych zachorowań. Stojące wody roznoszą bowiem zarazki i stanowią ognisko malarii, którą trudno przechodzą zwłaszcza dzieci. Doktor Węglichowski nie przejmuje się spostrzeżeniami Judyma. Doradza mu nawet milczenie, mimo że przypadki zachorowań pojawiają się wśród kuracjuszy. Doktor Tomasz zwraca większą uwagę na Joasię. Czuje, iż jest mu bliska. Oświadcza się jej i zostaje przyjęty. Dowiaduje się również, iż Natalia uciekła z Karbowskim i wzięła z nim potajemnie ślub. W międzyczasie Wiktor (brat Judyma) wyjeżdża za granicę w poszukiwaniu lepszej pracy (pomaga mu w tym Tomasz). Pragnie też sprowadzić do siebie rodzinę. Judymowa sprzedaje więc wszystko i wyrusza z dziećmi do Szwajcarii. Podczas podróży przesypia stację w Amstetten, na której miała wysiąść i budzi się w obcym miejscu. Brak znajomości języka uniemożliwia jej wybrnięcie z trudnej sytuacji. Spotyka jednak młodych Karbowskich i tłumaczy, iż jest bratową Tomasza Judyma. Postanawiają oni jej pomóc. Wyruszają również do Amstetten, ale podróżują w klasie pierwszej, a nie trzeciej tak, jak rodzina Wiktora. Na stacji w Amstetten Judymowa zostaje zaprowadzona do pociągu jadącego do Wintertur. Czeka tam na nią Wiktor. Jest zły na żonę, zarzuca jej lekkomyślność. Opowiada także o planach wyjazdu do Ameryki. Judymowa skarży się na wieczną tułaczkę za chlebem, pragnie mieć wreszcie swój własny dom. Tymczasem pojawia się nowy spór Judyma z dyrekcją. Krzywosąd postanawia oczyścić stawy, a szlam zrzucić do rzeki. Działania te mogą spowodować zachorowanie chłopów i zwierząt korzystających z wody. Między Judymem a administratorem dochodzi do ostrej wymiany zdań. Cynizm Krzywosąda wyprowadza Tomasza z równowagi. Doktor nazywa administratora "starym osłem" i wrzuca go do stawu. Wszystko to doprowadza do zwolnienia Judyma z pracy. Tomasz najbardziej ubolewa nad faktem rozstania z Joasią. Podczas podróży do Warszawy, bohater powieści spotyka dawnego znajomego z Paryża - inżyniera Korzeckiego. Ten zachęca doktora, aby wyjechał do Zagłębia. Docierają razem do Sosnowca. Tomasz obserwuje tam biedotę miejską, która żyje w tragicznych warunkach. Nawet woda jest tam niezdatna do picia. Judym ubolewa nad ich losem, tęskni też za Joasią. Korzecki natomiast zwierza mu się ze swoich rozterek i obaw. Śmierć zaprząta jego myśli. Tomasz Judym udaje się do kopalni "Sykstus", obejmuje tam posadę lekarza zakładowego. Poznaje trudne warunki pracy górników, jest wstrząśnięty sposobem traktowania koni. Poznaje Kalinowicza (dyrektora kopalni) oraz jego rodzinę. Widzi kontrast między życiem dyrektora a nędznym bytowaniem górników. Burza pogłębia jeszcze bardziej jego pesymistyczny nastrój. Tomasz tęskni też ogromnie za ukochaną. W trakcie powrotu z wizyty u Kalinowicza deklamuje fragment "Hymnu" Juliusza Słowackiego mówiący o pielgrzymowaniu. Tomasz często spotyka się z Korzeckim, rozmawia z nim. Pewnego dnia otrzymuje od niego dziwny list (cytat z "Apologii Sokratesa" Platona o Dajmonionie; podejmowany był tam temat śmierci w obliczu nicości życia). Udaje się więc do mieszkania kolegi. Okazuje się, że ten popełnił samobójstwo, zastrzelił się. Fakt ten ogromnie wstrząsa Tomaszem. Joasia odwiedza Judyma. Ten chłodno ją przyjmuje. Dziewczyna przedstawia mu swoje plany. Proponuje ukochanemu, by wspólnie założyli szpital i pomagali biednym ludziom. Judym postanawia jednak, że zostanie sam i całkowicie poświęci się pracy dla ubogich. Joasia płacze, życzy mu szczęścia i odchodzi w kierunku dworca. Judym przygląda się samotnej, rozdartej przez osunięcie gruntu sośnie. Symbolizuje ona cierpienie bohatera. Powieść kończy się następująco: "Słyszał dokoła siebie płacz samotny, jedyny, płacz przed obliczem Boga. Nie wiedział tylko, kto płacze... Czy Joasia? - Czy grobowe lochy kopalni płaczą? Czy sosna rozdarta?" Matura InteriaplUtwórz swoją wizytówkę Ósma część powtórki do matury w następny wtorek! A w niej: zestaw zadań z matematyki wraz z komentarzem przygotowanym przez naszego eksperta oraz opracowanie "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza i omówienie poezji Bolesława Leśmiana.