Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Lepper, Gilowska i "świńska górka"

Wicepremier, szef Samoobrony Andrzej Lepper zapewnił w piątek, że koalicja nie rozpadnie się z powodu nadwyżek trzody chlewnej. Skrytykował jednak wicepremier, minister finansów Zytę Gilowską, która zarzuciła mu zbyt późne działania w sprawie skupu wieprzowiny.

/AFP

Lepper chce rozmawiać z premierem o Gilowskiej. Z kolei Gilowska zapewnia, że między nią a Lepperem nie ma konfliktu.

nie wyklucza, że po powrocie do Polski będzie mediował w sprawie różnicy zdań między Gilowską a Lepperem.

- Koalicja rozbita nie będzie, bo pan premier rządzi twardą ręką. Decydujący głos ma premier Kaczyński, a nie premier Gilowska. Premier raz powiedział, dał słowo i słowa dotrzymuje - powiedział Lepper podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, podkreślając, że skup nadwyżek mięsa wieprzowego trwa.

Kto się zna na rolnictwie?

Lepper odniósł się do słów minister finansów w czwartkowym programie TVN24, kiedy Gilowska powiedziała, że jej zdaniem, działania resortu rolnictwa w sprawie interwencyjnego skupu wieprzowiny są spóźnione. - Cykl świński jest tak dobrze znany nauce, że można przewidzieć jego wystąpienie z dokładnością co do tygodnia - argumentowała Gilowska.

- Jeżeli rząd zwiększa zapasy, jeżeli rząd pokazuje, że chce pomóc polskim rolnikom zdjąć nadwyżkę trzody chlewnej, to cały rząd powinien znaleźć pieniądze, a szczególnie minister finansów. Minister finansów umywa ręce i jeszcze śmie krytykować, że za późno złożone pismo - odpierał zarzuty Lepper.

/Agencja SE/East News

Tymczasem w piątek Gilowska podkreśliła, że zna się na rolnictwie. - Z ekonomiki rolnictwa zrobiłam doktorat - dodała. Podtrzymała zdanie, że problem nadwyżki mięsa wieprzowego można było przewidzieć. - Nic o tym nie wiem, żeby świnia, jako ssak, była dwa dni w ciąży - ironizowała.

Lepper zaznaczył, że wie, iż minister finansów ma poglądy liberalne. - I niech ma, ale głos pani premier jest całkowicie taki sam jak głos przedstawicieli PO, PSL; mówi tym samym głosem - dodał. - Wpisuje się w to, żeby ten rząd zniszczyć, żeby koalicję rozbić - mówił szef Samoobrony.

Każdy w swoim resorcie

Jak dodał, niech wicepremier Gilowska zajmuje się swoim resortem, a jeżeli chce porozmawiać o sprawach ogólnych, to mamy posiedzenia prezydium rządu. - Może w każdej chwili zażądać spotkania z panem premierem i wymiana ciosów powinna być tam, a nie w mediach. Jeśli jest w mediach, to ja dłużny zostać nie mogę - dodał Lepper.

Jego zdaniem, w czwartek rolnicy odebrali informację, że są zaniedbania ze strony resortu rolnictwa, co - w ocenie Leppera - mogłoby oznaczać, że to wina szefa tego ministerstwa. - Ja na nie mogę sobie na to pozwolić i na przyszłość sobie tego nie życzę. Ja pani wicepremier w jej działaniach nie przeszkadzam - podkreślił szef Samoobrony.

Pytany, czy będzie rozmawiał na temat swojego konfliktu z Gilowską z premierem Jarosławem Kaczyńskim, Lepper powiedział, że taka rozmowa jest konieczna. - To jest uderzenie w koalicję - dodał. - Oczekuję, aby pani premier zajęła się reformą finansów publicznych - dodał Lepper.

"Albo 46 posłów, albo zero posłów"

Dziennikarze dopytywali także Leppera, co będzie jeśli Gilowska postawi sprawę na ostrzu noża, czyli albo ona, albo on. - To wybór będzie prosty. Albo 46 posłów, albo zero posłów - odpowiedział lider Samoobrony.

- To, co wczoraj mnie spotkało i moją partię, to było wyraźnie uderzenie polityczne w Samoobronę i we mnie, że jestem osobą niekompetentną, osobą, która działa za późno. - podkreślił Lepper.

Dziennikarze pytali Leppera, czy będzie się domagał dymisji minister finansów. - Nic nie będę się domagał. Decyzje personalne należą do premiera - odparł Lepper.

Gilowska pytana o to, jak chciałaby rozwiązać konflikt między nią a Lepperem, podkreśliła, że takiego konfliktu nie ma. - Jeden i drugi minister wykonują ustawy i obowiązki jakie na nich ciążą. Ja wykonuję ustawę budżetową - zaznaczyła.

Lepper dopytywany, czy spotka się także z Gilowską, odparł, że nie ma nic przeciwko temu, jeżeli będzie taka potrzeba.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także