Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kowal: Mnóstwo nadużyć wyborczych, sądy muszą to sprawdzić

Paweł Kowal z Polski Razem chce, by sądy rozpatrzyły wszystkie protesty wyborcze. Polityk mówił w radiowej Trójce o dużej skali nadużyć w trakcie niedzielnych wyborów samorządowych.

Były europoseł wspomniał o przypadkach braku niektórych partii na kartach do głosowania. Paweł Kowal skrytykował wczorajsze oświadczenie prezesów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i wiceszefa Krajowej Rady Sądownictwa.

Podkreślano w nim, że nie ma groźby dla uczciwości wyborów, a tworzenie "atmosfery histerii służy anarchizowaniu państwa". - To ci prezesi sądów mianowali tę nieudolną Państwową Komisję Wyborczą a teraz, zanim się skończył proces wyborczy, wypowiadają się jako strona i mówią czy jest zagrożenie, czy nie. Przecież my liczymy, że te sądy zbadają to, liczymy, że będą bezstronne, a tymczasem prezesi sądów angażują się w polityczną wymianę opinii, która jest obok wszystkiego, dlatego, że jesteśmy w połowie procesu wyborczego, przed nami jeszcze druga tura - mówił Paweł Kowal.

Polityk Polski Razem podkreślił, że należy wykorzystać wszystkie instytucjonalne możliwości protestów. - Prokuratura, prawnicy po cichu powinni włączyć się w badanie głosów nieważnych, żeby sprawdzić, czy tam faktycznie nie dochodziło do fałszerstw - powiedział Paweł Kowal.

Były europoseł skrytykował rząd i prezydenta za lekceważące podejście do zamieszania w związku z liczeniem głosów. - W tej sprawie występuję jako człowiek przerażony tym, że tyle osób w Polsce, które świętuje demokrację 25 lat później, z taką lekkością mówi, że Komisja policzy, już sam fakt takiego długiego liczenia budzi wątpliwości, pamiętamy przecież apele prezydenta Komorowskiego do Wiktora Janukowycza po wyborach na Ukrainie - argumentował były eurodeputowany.

Paweł Kowal, zapytany o duże różnice między oficjalnymi a sondażowymi wynikami PSL, zastrzegł, że nie chce oskarżać żadnej z partii o fałszerstwa. Jak powiedział, "politycy muszą bić na alarm, ale nie są od wydawania wyroku". Dodał, że Kancelaria Prezydenta lub któraś z organizacji pozarządowych powinna stworzyć telefon zaufania w sprawie protestów wyborczych.

W ocenie Pawła Kowala, wybory w Polsce powinni również obserwować zagraniczni wysłannicy.

Informacyjna Agencja Radiowa

Zobacz także