Kontrole graniczne znikną w 2006 roku
Polska zakończyła dzisiaj negocjacje członkowskie z Unią Europejską, dotyczące wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Podjęła przy tym całą serię zobowiązań dotyczących skuteczniejszej ochrony granicy wschodniej i walki ze zorganizowaną przestępczością. Warszawa zobowiązuje się m.in., że do 2006 roku zatrudni 6000 nowych strażników granicznych. W zamian, po integracji, będziemy mogli swobodnie podróżować po UE. Kontrole graniczne znikną jednak dopiero w 2006 roku.
Wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne to 26. zamknięty dział rokowań na 30 negocjowanych. Dzięki temu Polska utrzymała się w rankingu kandydatów uszeregowanych według postępów w negocjacjach na siódmym miejscu wśród 10 krajów z szansami na przystąpienie do UE w 2004 roku.
Unia Europejska chciałaby, żeby Polska przyspieszyła wzmacnianie Straży Granicznej, która ma od 2004 roku zapewnić kontrolę granicy wschodniej - zewnętrznej granicy UE - zgodnie z regułami unijnymi. Według nich za kontrolę granic powinni odpowiadać wyłącznie zawodowcy. W tej chwili w SG służy 3000 poborowych. Bruksela zapowiedziała też, że będzie ściśle kontrolowała postępy w uszczelnianiu granicy i walce z korupcją oraz praniem brudnych pieniędzy.
Według dokumentu negocjacyjnego, do którego dotarła korespondentka RMF, pierwsza kontrola czeka Polskę już za sześć miesięcy. W dokumencie zaznaczono np. że do końca września ma powstać w Polsce specjalna struktura do spraw kontroli sposobu wydawania unijnych pieniędzy. Ma ona współpracować z brukselskim O.L.A.F-em - biurem do zwalczania oszustw.
UE niepokoi się, że likwidacja GIC może opóźnić utworzenie tej struktury. Jeżeli Polska nie zagwarantuje skutecznej kontroli, to podczas jesiennych negocjacji w sprawie warunków finansowych niektóre kraje UE mogą nam przyznać mniej pieniędzy.