Według tej organizacji firma lotnicza OLT miała nie płacić opłat lotniskowych. Prokuratura znalazła jednak dowody na to, że Porty Lotnicze w Gdańsku próbowały ściągnąc pieniądze od OLT. O niepłaceniu za obsługę samolotów tego przewoźnika mówił sam Marcin P. właściciel linii i zarazem szef Amber Gold. Śledczy sprawdzali, czy zarząd lotniska w Gdańsku rzeczywiście z premedytacją utrzymywał linie, które nie płaciły za obsługę swoich maszyn. Sprawę miały wyjaśnić wystawione faktury na przewoźnika. Rzeczywiście potwierdzono, że linie OLT nie płaciły, ale jak ustalono, próbowano ściągnąć zaległe należności. Według śledczych, to już jednak nie kwalifikuje się do przestępstwa działania na szkodę spółki. W ten sposób, kolejny wątek śledztwa ws. Amber Gold zostanie umorzony.