Celiński nie przyjechał dziś do Krakowa na nietypowe, bo prowadzone za pomocą wideokonferencji, przesłuchanie Czyżewskiego. Uznawany za ważnego świadka Czyżewski to prawnik związany z branżą paliwową. Przebywa obecnie w Niemczech, a do Polski nie może przyjechać, ponieważ jest ścigany listem gończym.. Jak wynika z informacji radia RMF, Czyżewski twierdzi, że Celiński jako członek rady nadzorczej spółki Elana, która była pośrednikiem między Orlenem a mafią paliwową ze Szczecina, czyli BGM, musiał wiedzieć, że firma handluje półproduktami ropopochodnymi i że utrzymuje "partnerskie" kontakty z BGM-em. Andrzej Celiński potwierdza, że był w radzie nadzorczej spółki Elana. - Ja mówiłem o tym, że byłem w Elanie, bo to jest jeden z moich największych życiowych sukcesów - twierdzi. Jednocześnie jednak odpiera zarzuty Czyżewskiego. - Ja początkowo sądziłem, kiedy się pierwszy raz zetknąłem z sensacjami pana Czyżewskiego, że to jest szalony człowiek, że on wymyśla te rzeczy. Ale moja hipoteza jest teraz znacznie gorsza, że nie wymyśla. Po kolei zbyt dużo rzeczy opowiada, i to jak widać nie swoich - mówi. Celiński podejrzewa, że Czyżewski może być inspirowany przez rosyjskie służby specjalne. Szef komisji śledczej Józef Gruszka przyznał dziś, że nazwisko Celińskiego przewija się w zeznaniach Czyżewskiego. - To nas niepokoi, do tego problemu wrócimy, musimy na ten temat rozmawiać - powiedział Gruszka. Celiński traci zaufanie innych członków komisji, tym bardziej, że to nie pierwszy cień podejrzenia wobec niego. Niedawno poseł SdPl był wyłączony z przesłuchania Marka Dochnala, po tym jak "Rzeczpospolita" ujawniła, że spotkał się z nim we wrześniu 2002 roku w Monte Carlo. W ocenie Romana Giertycha (LPR), "w komisji dojrzewa już chwila, że będziemy chcieli publicznie zadać parę pytań naszemu koledze i - być może - podjęcia decyzji przez niego w sprawie dalszej bytności w komisji bądź też podjęcia decyzji przez jego klub". - Być może niedługo dojdzie do sytuacji, w której padnie wniosek o przesłuchanie pana Celińskiego w charakterze świadka, a jeżeli nawet nie padnie, to z pewnością będzie wniosek o wyłączenie go z prac komisji - powiedział Giertych. Inaczej na zarysowujący się wątek posła Celińskiego patrzy Andrzej Aumiller (UP). - Ja bym się tak zapytał: czy czasami pan Czyżewski na czyjeś polecenie nie uderza znowu w członka komisji? - powiedział. Wszyscy posłowie przypisali dziś dużą wagę zeznaniom Czyżewskiego, ale nie chcieli ujawnić żadnych konkretów i podkreślali zgodnie, że wymagają one weryfikacji.