Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kaczyński coraz bliżej Komorowskiego

Tylko sześć punktów dzieli Bronisława Komorowskiego od goniącego go w sondażach Jarosława Kaczyńskiego - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Najnowsze badanie instytutu Homo Homini pokazuje, że dystans między dwoma głównymi kandydatami zmniejsza się. I to nie tylko w pierwszej turze.

Na dwa tygodnie przed wyborami Jarosław Kaczyński pnie się w górę, a Bronisław Komorowski - traci. Gdyby Polacy głosowali w ostatni weekend, kandydat PO uzyskałby tylko 6 punktów procentowych przewagi nad liderem PiS (41,8:35,8). W drugiej turze Komorowski wygrywa w stosunku 53 do 40.

Pościg Kaczyńskiego jest coraz bardziej skuteczny może także z tego powodu, że lider PiS znacznie częściej pojawia się na pierwszych stronach gazet od kandydata PO. I pisze się o nim w bardziej pozytywnym kontekście. Gdy Jarosław Kaczyński mówi o zakończeniu wojny polsko-polskiej i konieczności prowadzenia poważnych debat, Bronisław Komorowski pojawia się z gumowym penisem w ręce, jaki dostał podczas debaty w Londynie.

"Fakt, że lider PiS ma lepszą prasę od kandydata PO, jest oczywiście z jednej strony zadziwiający" - mówi "Dziennikowi Gazecie Polskiej" dr Wojciech Jabłoński, ekspert od marketingu politycznego i politolog z UW. "Z drugiej jednak strony widać, że Kaczyński jest dla mediów bardziej interesujący. To on jest człowiekiem, który się zmienia. Komorowski jest po prostu nudny" - dodaje.

Na spadające notowania marszałka Sejmu wpływ muszą mieć także jego kolejne wpadki. Podczas debaty w Londynie Komorowski stwierdził np., że gaz łupkowy, którego wielkie złoża odkryto w Polsce, wydobywa się metodą odkrywkową oraz że eksploatacja złóż mogłaby zniszczyć nasz krajobraz.

INTERIA.PL

Zobacz także