W środę Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uznał nieprawomocnie, że ekstradycja Rosjanina jest dopuszczalna prawnie. Jeśli polskie sądy prawomocnie zgodziłyby się na wydanie Ignatienki, ostateczne zdanie należeć będzie do ministra sprawiedliwości. Jeśli sądy by się nie zgodziły, taka decyzja byłaby ostateczna. Poszukiwany przez Interpol Rosjanin, b. pierwszy zastępca prokuratora obwodu moskiewskiego, został zatrzymany przez ABW 1 stycznia w okolicach Zakopanego. Poszukiwano go na podstawie międzynarodowego listu gończego za przestępstwa korupcyjne i oszustwo popełnione w Rosji. Stawia mu się dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy tego, że od sierpnia 2009 do kwietnia 2010 r., w celu korzyści majątkowej, zdecydował się nie ścigać nielegalnej działalności czterech osób, związanej z organizacją przemysłu hazardowego. Według Komitetu Śledczego FR, przyjął za to łapówkę w wysokości ok. 1,5 mln dolarów. Drugi zarzut dotyczy doprowadzenia jednego z organizatorów przemysłu hazardowego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Zdaniem Komitetu Śledczego FR namówił go do kupna działki w okolicach Krasnogorska i zażądał wpłacenia z góry 73 tys. dolarów, podczas gdy działka nie była na sprzedaż, stanowiąc grunt miejski. Za oba przestępstwa w Rosji grozi kara do 12 lat więzienia.