Jakub T. będzie odbywał karę w Polsce
Polscy obywatele Jakub T. i Kamil K., skazani za gwałty przez brytyjski sąd, trafią w najbliższym czasie do polskich więzień - poinformowało ministerstwo sprawiedliwości.
trafi do Polski za około 14 dni, a Kamil K. kilka tygodni później - poinformował rzecznik ministerstwa sprawiedliwości Grzegorz Żurawski.
Jak podkreślił, wiceminister sprawiedliwości Łukasz Rędziniak "obietnicę przekazania Polaków" uzyskał od brytyjskiej minister spraw wewnętrznych Jacqui Smith. Doszło do tego podczas spotkania Rady ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Rady Unii Europejskiej w Cannes, które odbyło się 7-8 lipca.
Wbrew publikowanym przez prasę oświadczeniom rzeczniczki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Wielkiej Brytanii, sama minister Jacqui Smith przyznała, iż opóźnienie przekazania Jakuba T. nie wynikało z zaniechań po stronie polskiej - zapewnił Żurawski.
Prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu w wysłanym w kwietniu do sądu w Exeter piśmie pytał, czy postępowanie wobec Jakuba T. zostało zakończone, a także jaka kara została wymierzona oraz - jeżeli wyrok się uprawomocnił - kiedy skazany zostanie odesłany do Polski.
Po miesiącu oczekiwania wystosowano pismo do brytyjskiego ministerstwa sprawiedliwości z prośbą, aby wspomogło działania poznańskiego sądu w sprawie powrotu Jakuba T. do Polski.
28 stycznia ława przysięgłych sądu w Exeter uznała Jakuba T. za winnego obu zarzucanych mu czynów: gwałtu i umyślnego wywołania trwałych obrażeń na ciele 48-letniej Brytyjki.
Obu czynów Jakub T. miał się dopuścić w nocy z 23 na 24 lipca 2006 r. Za jeden i drugi czyn sąd wymierzył mu kary dożywocia, ale z możliwością warunkowego zwolnienia po 9 latach - takiej sytuacji nie przewidują polskie procedury karne - skazany na dożywocie może się starać o warunkowe zwolnienie po odsiedzeniu 25 lat.
Sąd Okręgowy w Poznaniu zgodził się na wydanie Jakuba T. brytyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania, warunkując zgodę tym, że ewentualną karę Jakub T. odbędzie w Polsce.
W przypadku Kamila K. wyrok za gwałt zapadł w kwietniu 2007 roku.
Jak informuje ministerstwo sprawiedliwości, ponieważ strona brytyjska nie informowała strony polskiej o przebiegu postępowania w sprawie skazanego, 4 lutego 2008 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu zwrócił się do Brytyjczyków o udzielenie informacji na temat postępowania wobec Kamila K.
- Odpowiedzi na pismo udzielił Sąd Koronny w Yorku 14 marca 2008 r., z której wynikało, że Kamil K. został skazany za przestępstwo zgwałcenia kobiety powyżej lat 16, na karę 5 lat pozbawienia wolności. 20 marca 2008 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu zwrócił się do Sądu Koronnego w Yorku z kolejnym pismem, prosząc o udzielenie informacji dlaczego Kamil K. nie został przekazany do odbycia kary w Polsce. Pismo to pozostało bez odpowiedzi - informuje resort.
INTERIA.PL/PAP