Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Gwizdy i buczenie na obchodach Powstania Warszawskiego

Po raz kolejny mimo apeli środowisk powstańczych obchodom rocznicy Powstania Warszawskiego towarzyszyły gwizdy i buczenie części zgromadzonych.

/PAP

Czy obchody rocznicy Powstania Warszawskiego to dobra okazja, by wyrażać niezadowolenie z obecnie rządzących?

Wieczorem na Kopcu Powstania Warszawskiego na Mokotowie w uroczystości zapalenia ognia brało udział kilka tysięcy osób, w tym przedstawiciele władz, m. in. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Kilka osób krzyczało: "Precz z komuną" i "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Wygwizdano prezydent Warszawy.

- Serce boli, dlaczego wydajecie takie okrzyki? Zastanówcie się. Jak można. Gdzie macie komunę? Wiele tysięcy osób oddało życie, aby nie było komuny. Przepraszajcie, bo inaczej nie przyjmiemy waszych hołdów - zwrócił się do tłumu prezes Związku Powstańców Warszawskich Zbigniew Ścibor-Rylski. Zaapelował, aby "uczucia i poglądy polityczne wyrażać gdzie indziej". Po jego przemówieniu rozległy się oklaski.

Wybuczeli Tuska

Wcześniej podobne incydenty miały miejsce w trakcie wysłuchania dźwięku syren alarmowych pod stołecznym pomnikiem Gloria Victis na Wojskowych Powązkach przez premiera Donalda Tuska.

Tutaj również Ścibior-Rylski apelował o uszanowanie obchodów. - Proszę was w imieniu tych, którzy tu spoczywają. Pokażcie, że jesteście zdyscyplinowani i kochacie naszą ojczyznę. Obojętnie, jakie macie poglądy. Mam nadzieję, że mój apel przyniesie skutek i nie będzie żadnych buczeń i gwizdów - powiedział.

Przy odczytywaniu listy nazwisk osób składających wieńce jego prośby nie zostały jednak wysłuchane. Rozlegały się gwizdy i odgłosy niezadowolenia.

W momencie, gdy premier opuszczał cmentarz, kilka osób krzyczało do niego: "Złodzieje, złodzieje!".

Zobacz nagranie:

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także