Głosowanie nad uchyleniem immunitetu Lepperowi przełożone; poseł Firak pijany
Sejm nie zajmie się dzisiaj sprawą wniosku o uchylenie immunitetu Andrzeja Leppera. Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz powiedział, że ten punkt został przełożony ze względu na chorobę sprawozdawcy komisji regulaminowej Witolda Firaka (SLD). Nieoficjalnie mówiło się jednak, że choroba posła Firaka to tak naprawdę upojenie alkoholowe. Postanowił to sprawdzić Marszałek Sejmu Marek Borowski. Spotkał się on z posłem Firakiem i stwierdził, że jest on faktycznie niedysponowany, ale prawdopodobnie przyczyną niedyspozycji było nadużycie alkoholu.
- Przyczyną na pewno nie jest zatrucie żołądkowe. Odniosłem wrażenie, że poseł Firak niestety nadużył alkoholu - dodał marszałek. Borowski zapowiedział także, że zwróci się do klubu SLD z wnioskiem o wyciągnięcie konsekwencji wobec Firaka.
Witold Firak, który jest przewodniczącym Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, na pytanie dziennikarki o powody przełożenia głosowania nad uchyleniem immunitetu Andrzejowi Lepperowi odpowiedział: "a co mnie to obchodzi?"
Lepper: niech Komisja jeszcze raz zajmie się moim immunitetem
Klub Samoobrony chce, żeby sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich ponownie zajęła się wnioskiem o uchylenie immunitetu Andrzejowi Lepperowi, bo ma wątpliwości, czy szef tej Komisji był trzeźwy, kiedy rozpatrywała ona ten wniosek.
- Zamierzamy wnioskować o to, żeby jeszcze raz ten wniosek Komisja rozpatrzyła pod nowym przewodnictwem. Ze względu na to, że istnieją poważne wątpliwości, czy poseł Firak był wtedy w stanie normalnym, był trzeźwy, kiedy był rozpatrywany wniosek prokuratury i ja byłem przesłuchiwany przed komisją - powiedział Lepper.
Martyniuk będzie wnioskował o wykluczenie Firaka z klubu SLD
Będę wnioskował o wykluczenie posła Witolda Firaka z klubu SLD - poinformował dzisiaj sekretarz klubu Wacław Martyniuk. - Jako sekretarz klubu będę wnioskował na spotkaniu Prezydium Klubu, aby poseł Firak został ukarany najwyżej, jak to jest możliwe, czyli do odejścia z klubu włącznie - podkreślił Martyniuk.
Borowski: sprawa Leppera jutro ok. 14
Sejm ma zająć się wnioskiem o uchylenie immunitetu Andrzeja Leppera jutro po południu; głosowanie w tej sprawie ma odbyć się wieczorem. Marszałek Sejmu Marek Borowski (SLD) zapowiedział, że jutro rano odbędzie się posiedzenie komisji regulaminowej, na której zostanie wyznaczony nowy sprawozdawca w sprawie immunitetu Leppera, tak aby "ten punkt mógł być przeprowadzony w piątek w okolicach godziny 14".
Łopuszański: odroczyć informację o alkoholizmie
Jan Łopuszański (LPR) wniósł o odroczenie debaty nad sprawozdaniem z realizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości, zaplanowanej na dzisiaj wieczorem.
- Tak się nieszczęśliwie zdarzyło, że Polska omawia fakt zmiany porządku dziennego w związku ze stanem nietrzeźwości posła sprawozdawcy - powiedział Łopuszański przed planowanym rozpoczęciem debaty nad tym punktem porządku obrad. - Chodzi o powagę Wysokiej Izby. Do następnego posiedzenia Sejmu prezydium Sejmu ureguluje swój stosunek do zdarzenia, które przypadło nieszczęśliwie w dniu dzisiejszym - dodał.
Prowadzący obrady marszałek Sejmu Janusz Wojciechowski (PSL) ogłosił 15-minutową przerwę, podczas której miał zebrać się Konwent Seniorów. Po przerwie Wojciechowski poinformował, że marszałek Sejmu "nie znalazł podstaw prawnych" do przełożenia tego punktu obrad.
Konwent Seniorów ws. przełożenia punktu dot. immunitetu Leppera
Na wniosek Kazimierza Marcinkiewicza (PiS) marszałek Sejmu Marek Borowski zwołał Konwent Seniorów w sprawie przełożenia punktu dotyczącego immunitetu Andrzeja Leppera.
- Punkt dotyczący uchylenia immunitetu pana posła Leppera został odwołany w dniu dzisiejszym ze względu na chorobę pana posła Firaka, a w serwisie PAP jest oświadczenie pana posła Firaka, że czuje się normalnie i nie jest chory. Uważamy, że niezbędne jest zwołanie konwentu celem wyjaśnienia tej kwestii - powiedział uzasadniając wniosek Marcinkiewicz.
Odrzucony wniosek Samoobrony
Wcześniej Sejm odrzucił wniosek Samoobrony o przełożenie obecnego posiedzenia, w czasie którego miał być rozpatrywany wniosek o uchylenie immunitetu Andrzejowi Lepperowi. Samoobrona nie chciała, by Sejm dzisiaj po południu zajął się tym wnioskiem, kiedy to obrady nie są transmitowane przez telewizję. Podczas głosowania wokół mównicy zgromadzili się posłowie Samoobrony, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu.
Po głosowaniu klaskali uniemożliwiając dalsze prowadzenie obrad. Lepper wszedł na mównicę. Marszałek Marek Borowski poprosił go, aby, jako przewodniczący klubu, "zakończył tę demonstrację". Lepper pozostał jednak na mównicy; marszałek poprosił go "do siebie", aby złożył wyjaśnienia. Posłowie Samoobrony nadal stali przy mównicy, podczas gdy Lepper rozmawiał z Borowskim. Andrzej Lepper poprosił marszałka Sejmu o możliwość "krótkiej wypowiedzi". Zapowiedział, że w dzisiaj "padną oskarżenia". - Padną dzisiaj nie pytania, tylko oskarżenia - powiedział szef Samoobrony. Po pięciominutowej rozmowie Leppera z marszałkiem Sejmu Markiem Borowskim posłowie Samoobrony wrócili na swoje miejsca.
- To nie jest sąd kapturowy, ten wniosek powinien być rozpatrywany w okresie, kiedy ludzie mogą wysłuchać, co ma do powiedzenia oskarżony - o to nam chodzi - powiedział dzisiaj Wojciech Mojzesowicz z Samoobrony.
INTERIA.PL/PAP