Giertych: Pozwę ojca Rydzyka za "plugawe oszczerstwa"
"Pozywam ojca Tadeusz Rydzyka o to, aby sprostował nieprawdziwe informacje i zrobię wszystko, aby telewizja Trwam sprostowała te plugawe oszczerstwa na mój temat" - zapowiedział w rozmowie z "Polska The Times" Roman Giertych.
Wcześniej Giertych 12 stycznia upublicznił list skierowany do prowincjała redemptorystów Janusza Soka, w którym domaga się przeprosin i sprostowania od dyrektora Radia Maryja i TV Trwam o. Tadeusza Rydzyka. Według Giertycha w TV Trwam wyemitowano "kłamliwe pomówienie" na jego temat: "były lider LPR przedstawia się jako zwolennik in vitro, łagodzi swój stosunek do ideologii ruchów homoseksualistów, czy wreszcie rezygnuje z rozszerzenia ochrony życia dzieci poczętych".
Giertych poinformował, że wcześniej napisał w tej sprawie list do Rydzyka, ale nie otrzymał odpowiedzi. B. szef LPR przekonywał w nim, że "nie zmienił swoich poglądów odnośnie kwestii etycznych, co do których Kościół katolicki głosi jednoznaczne stanowisko".
W liście do Soka Giertych podkreślił, że nie po raz pierwszy media podległe Rydzykowi podejmują kampanię "zniesławiającą go w oczach katolickiej opinii publicznej"; że było tak już w 2006 roku.
"Ojciec dyrektor prowadził wówczas z kierownictwem PiS negocjacje ws. wielomilionowych kontraktów rządowych na inwestycje geotermalne. Dziwnym trafem państwowe decyzje o inwestycjach w interesy Ojca Dyrektora czasowo korelowały z brutalnymi atakami na mnie i na moją formację organizowanymi w mediach mu podległych" - napisał.
Przypomniał też, że w kwietniu 2007 roku LPR podjęła inicjatywę wprowadzenia konstytucyjnej ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, a lider PiS Jarosław Kaczyński "oficjalnie sprzeciwił się tej inicjatywie, żądając od swoich posłów, by jej nie popierali" i inicjatywę odrzucono.
"Ojciec dyrektor wprawdzie publicznie zadeklarował poparcie dla naszej inicjatywy, ale de facto nie uczynił nic, by wymóc na PiS pozytywne głosowanie, gdyż prowadził w tym samym czasie inne negocjacje nad kolejnymi dotacjami rządowymi na swoje inwestycje" - napisał Giertych.
W reakcji na list Giertycha na stronach Radia Maryja pojawiło się stwierdzenie m.in., że Giertych "w bezpardonowy sposób zaatakował" o. Rydzyka.
INTERIA.PL/PAP