"Gazeta Wyborcza": NIK wykrył gender
To nie dyskryminacja przez pracodawcę. To gender decyduje, że w instytucjach państwowych kobiety zarabiają o blisko 11 proc. mniej od mężczyzn, twierdzi "Gazeta Wyborcza" w oparciu o raport NIK.
Izba przebadała płace 120 tys. osób w ministerstwach, urzędach marszałkowskich i wojewódzkich, 15 urzędach centralnych, 124 urzędach gmin, miast na prawach powiatu i starostw powiatowych, 202 spółkach komunalnych i 91 spółkach skarbu państwa.
Różnica płac - 10,82 proc. - na porównywalnych stanowiskach wypada na korzyść mężczyzn. Zdaniem NIK nie jest to wynik dyskryminacyjnej polityki przy zatrudnieniu.
Winien jest efekt gender, czyli społeczno-kulturowych ról związanych z płcią, występujący przy wyborze wykształcenia. Kobiety rzadziej mają tzw. wykształcenie kierunkowe, potrzebne w działach specjalistycznych.