Według niego, Kwaśniewski zajmie to stanowisko po tym, jak w katastrofie pod Smoleńskiem zginął szef PKOl Piotr Nurowski. Następnym etapem kariery byłego prezydenta miałoby być zasiadanie we władzach Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Frasyniuk twierdzi, że zaangażowanie Kwaśniewskiego w forsowanie kandydatury Marka Belki na prezesa Narodowego Banku Polskiego wynika z jednej strony z faktu, że autentycznie szanuje on profesora, ale z drugiej strony były prezydent pragnął sobie zaskarbić sobie przychylność Donalda Tuska, bo doskonale wie, że wejście do struktur MKOl jest bez wsparcia szefa rządu praktycznie niemożliwe. - Będę przekonywał Grzegorza Napieralskiego i także Waldemara Pawlaka, żeby zastanowić się nad tym (kandydaturą Belki) nie tylko i wyłącznie w kontekście kampanii - mówił niedawno w TVN24 Kwaśniewski. W ocenie Kwaśniewskiego, zaproponowanie Belki na szefa NBP to "świetna decyzja". - Uważam, że jest to świetna decyzja marszałka Komorowskiego i rozumiem tę decyzję, ponieważ świat jest w kłopotach, mamy kryzys finansowy, mamy napięcia w Europie, mamy kłopot z Grecją i dyskusję o przyszłości euro. Niewątpliwe Narodowy Bank Polski potrzebuje wybitnego szefa - powiedział były prezydent.