W programie Marka Czyża zaproszeni goście rozmawiali o kryzysie demograficznym w Polsce. Zdaniem Elbanowskiej dziś ważniejsze są dla społeczeństwa emerytury, nie dzieci, co może doprowadzić do upadku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - ZUS upadnie i mogę się o to założyć. W perspektywie kilku lat jest to pewne. Tu zwykła matematyka pokazuje, że system tego nie udźwignie - powiedziała, wskazując że na emerytury osób starszych pracuje coraz mniej młodych osób. - Najważniejsze to dobrze zdiagnozować, dlaczego Polacy nie decydują się na tyle dzieci, ile by chcieli - zaznaczyła Irena Wóycicka, podsekretarz stanu ds. społecznych w kancelarii prezydenta Bronisława Komorowskiego. - Przeciętnie rodzice chcieliby mieć dwoje dzieci z kawałeczkiem, a rodzi się ich mniej - dodała, zastanawiając się, dlaczego tak się dzieje. - Na politykę prorodzinną można wydać wiele pieniędzy nieskutecznie - dodała. - Musimy dyskutować, jak skłonić Polaków do tego, aby mieli więcej dzieci - zgodziła się z Wóycicką prof. Irena Kotowska, socjolog z warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej. Musimy zaoferować rodzinom lepsze warunki uczestnictwa w rynku pracy, ale także pewne świadczenia, które pozwalają marce i ojcu pracować, kiedy wychowują dzieci. Elżbieta Seredyn z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dodała, że polityki rodzinnej nie można traktować jak wydatku, ale jak inwestycję.