Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Dwunastu wspaniałych

Nigdy jeszcze Podkarpacie nie zaznało takiego zainteresowania polityków, rządzących i opozycji. Wszystko z powodu jednego mandatu do Senatu. Ale to jedyne wybory w tym roku, dlatego tak ważne i prestiżowe.

Platforma chce pokazać, że nawet w mateczniku katolickiej prawicy stać ją na dobry wynik. PiS potrzebuje wreszcie pierwszego wymiernego sukcesu od czasu przegranych wyborów, a także potwierdzenia swojej supremacji po prawej stronie. Inni mają pokazać, że poza PiS istnieje jeszcze w Polsce jakaś prawica, a jeszcze inni po prostu wrócić do życia. Chętnych jest aż dwunastu polityków.

Wysoko ocenia swe szanse Andrzej Lepper: jest rolnikiem, a Podkarpacie to region rolniczy właśnie. - Chłop z chłopem zawsze się dogada - wyjaśnia kierujący kampanią Samoobrony Kazimierz Rochecki.

Nadzieję na sukces Lepper opiera na przekonaniu, że jest politykiem najbardziej z całego tuzina rozpoznawalnym: wszędzie, gdzie się pojawi, ludzie chcą się z nim fotografować. O niegasnącej popularności świadczyć może zdarzenie z rzeszowskiego rynku: do przechadzającego się lidera Samoobrony podszedł mężczyzna, żeby na jego ręce złożyć wylewne gratulacje. - Nikt nie potrafi tak pieprzyć jak wy - uzasadnił.

Zygmunt Wrzodak, kiedyś LPR, dziś Narodowy Kongres Polski, był już dwukrotnie parlamentarzystą z Podkarpacia. W wyborach 2007 r. startował z listy Samoobrony, bez powodzenia. Teraz chce się odegrać. Wrzodak kalkuluje, że niska frekwencja w wyborach pozwoli mu zdobyć mandat głosami jednej gminy i powtórzyć wyczyn Kazimierza Jaworskiego, który wszedł do Senatu dzięki poparciu Doliny Strugu.

Polityka

Zobacz także