Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Demoniczny "Mohan"

Poszukiwany listem gończym Swami Sjam Lalit Mohan, czyli Ryszard M. , ps. "Mohan" trafił za kratki. Na jego koncie jest wiele przestępstw - od założenia sekty, która chciała organizować kolonie dla dzieci, przez napad rabunkowy, po nawoływanie do zabójstwa papieża.

/RMF

44-letniego mieszkańca Jaworzna policja zatrzymała w piątek w Gliwicach.

Założone przez niego Bractwo Zakonne Himawanti to niebezpieczna sekta, której członkowie pod przykrywką Stowarzyszenia Macierz chcieli organizować kolonie dla dzieci. Nawoływali m.in. do szturmu na mieszkanie szefa Śląskiego Centrum Informacji o Sektach Dariusza Pietrka, rozwieszali także plakaty z informacją, że jest on pedofilem. "Wyroki śmierci" rozsyłali do policjantów, prokuratorów, sędziów. Planowali też zamach na Jana Pawła II i grozili wysadzeniem Jasnej Góry.

List gończy za "Mohanem" wysłał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, gdyż jest on podejrzany m.in. o dokonanie napadu rabunkowego na mieszkankę Bydgoszczy w kwietniu 2003 roku. Wtedy razem ze swoją wspólniczką, grożąc kobiecie nożem, paralizatorem oraz wywiezieniem i zakopaniem w lesie, zmusił ją do wydania telefonu komórkowego i złotej obrączki. Policjanci przedstawili mu także zarzuty gróźb karalnych kierowanych w ub. r. pod adresem mieszkańca Chorzowa oraz posługiwania się cudzymi dokumentami.

"Mohan" odsiadywał już wyroki za znieważenia i nawoływania do zabójstwa papieża Jana Pawła II, podczas jego wizyty w Krakowie, napadu rabunkowego, usiłowania wymuszenia pieniędzy w kwocie 100 tys.złotych od jednego z warszawskich wydawnictw, gróźb pozbawienia życia, przełamania elektronicznego zabezpieczenia na internetowym koncie, usiłowania wymuszenia pieniędzy w kwocie 1mln euro. Gdy 1999 r. ponownie trafił do aresztu, lekarze uznali go jednak za niepoczytalnego. W maju 2005 roku opuścił Zakład Karny w Bydgoszczy po odbyciu kary 2 lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL

Zobacz także