Clinton o tarczy: poważnie traktujemy zobowiązania
Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton zapewniła, że Stany Zjednoczone poważnie traktują zobowiązania wobec sojuszników.
Nawiązała w ten sposób do wątpliwości zgłaszanych w niedzielę w Brukseli przez szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego w sprawie niejasnej przyszłości amerykańskiego projektu tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. Sikorski wyraził nadzieję, że Polska "nie będzie żałować zaufania okazanego USA".
- Od dawna utrzymujemy bardzo głębokie relacje z Polską, polskim rządem i polskim narodem - oświadczyła Clinton, pytana w Waszyngtonie o wystąpienie Sikorskiego.
- Będziemy kontynuować konsultacje z nimi i pracować nad kwestiami bezpieczeństwa, które interesują nie tylko Polaków, ale wszystkich Europejczyków, a także Stany Zjednoczone - podkreśliła.
- Jako członek NATO traktujemy nasze zobowiązania poważnie i jestem pewna, że będziemy w stanie rozwiązać wszystkie problemy - kontynuowała szefowa amerykańskiej dyplomacji. - Właśnie o tym będziemy dyskutować na najbliższym szczycie NATO 3 i 4 kwietnia - dodała.
Administracja nowego amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy uważa, że projekt wymaga jeszcze testów, które potwierdziłyby niezawodność systemu.
Instalacji systemu w Europie zdecydowania sprzeciwia się Rosja. W lutym Barack Obama wysłał list do rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, w którym napisał, że jeżeli udałoby się skłonić Iran do rezygnacji z programu zbrojeń nuklearnych i rakiet dalekiego zasięgu, zniknie potrzeba amerykańskiej obrony antyrakietowej w Europie.
INTERIA.PL/PAP