CBA za 70 mln zł
Około 70 milionów złotych rocznie ma kosztować utrzymanie powołanego dzisiaj niemal jednogłośnie przez Sejm Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Za powołaniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego głosowało 354 posłów, przeciw było 43.
CBA ma być nową służbą specjalną państwa, ma ścigać korupcję, zwalczać przestępstwa godzące w interesy ekonomiczne państwa, sprawdzać oświadczenia majątkowe osób publicznych. Ma zatrudniać około 500 osób. Biuro ma być centralnym organem administracji rządowej.
CBA ma oczyścić elitę władzy z korupcji i nieformalnych układów polityczno-biznesowych. Według Jarosława Kaczyńskiego, te dwie patologie to główne przyczyny słabości polskiej demokracji i kryzysu III RP - pisał dziś "Dziennik".
Na czele CBA stanie poseł Mariusz Kamiński, którego J.Kaczyński darzy bezgranicznym zaufaniem. A Kamiński nie cofnie się przed stosowaniem radykalnych metod. Arsenał broni do walki ze sprzedajnymi politykami i urzędnikami ma potężny. To zakres uprawnień CBA sprawia, że powstanie tej instytucji wzbudza takie emocje, zwłaszcza wśród polityków lewicy. Posłuchaj relacji Przemysława Marca:
Uzbrojeni funkcjonariusze CBA będą mogli podsłuchiwać, przesłuchiwać, przeszukiwać, urządzać policyjne prowokacje, posługiwać się fałszywymi dokumentami. Zagwarantowany mają też wgląd we wszystkie kartoteki policji i tajnych służb - nawet do informacji o nałogach i poglądach politycznych.
- Państwu polskiemu już dzisiaj potrzebny jest ofensywny instrument, który nie będzie ulegał tendencjom oportunistycznym i degeneracji. Takie właśnie ma być CBA, nowa nonkonformistyczna służba specjalna, prawdziwa pięść władzy państwowej w walce z korupcją - tak przedstawia na łamach "Dziennika" swoją wizję nowego urzędu poseł Kamiński.
Jego zdaniem służba ta zasadniczo różni się od dotychczasowych służb specjalnych III RP. Będzie to pierwsza formacja, która ma ustawowo zapisany całkowity zakaz pracy byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i tajnych współpracowników SB.
Priorytety Centralnego Biura Antykorupcyjnego to nie tylko walka z korupcją, ale także przecinanie splotu interesów biznesowych i politycznych czy wreszcie walka z przestępczością zorganizowaną, która w ostatnich latach niebezpiecznie przeniknęła do struktur władzy - podkreśla Mariusz Kamiński.
Zapowiada, że CBA zachowa całkowitą niezależność od partyjnych nacisków, także koalicjantów i gwarantuje, że będzie ono działać tak samo sprawnie wobec osób spoza obecnego układu władzy, jak i wobec tych, którzy go współtworzą.
INTERIA.PL/PAP