CBA sprawdza, czy Glaxo płaciło lekarzom
Koncern GlaxoSmithKline musi zapłacić rekordowe 3 mld dolarów za oszustwa i korumpowanie lekarzy przy sprzedaży leków w USA. Okazuje się, że firma jest też przedmiotem zainteresowania polskich śledczych - informuje "Gazeta Wyborcza".
"Mamy podejrzenie, że lekarze przyjmowali ukryte formy łapówki od przedstawicieli koncernu w latach 2010-11" - powiedział gazecie Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy łódzkiej prokuratury okręgowej.
Razem z CBA bada ona doniesienia w tej sprawie byłych pracowników koncernu.
Brytyjski koncern farmaceutyczny GlaxoSmithKline uznał się w poniedziałek za winnego stawianych mu zarzutów kryminalnych i zgodził się zapłacić 3 mld USD jako zadośćuczynienie za to, co określa się jako największe w dziejach USA wyłudzenie w ochronie zdrowia.
Porozumienie, które wymaga jeszcze zatwierdzenia przez sąd, zakończy postępowanie w sprawie łamania przez GlaxoSmithKline (GSK) amerykańskiego prawa przy sprzedawaniu kilku swoich produktów.
Jak ustaliło prowadzone przez ministerstwo sprawiedliwości USA śledztwo, GSK zalecał podawanie swojego środka antydepresyjnego Paxil pacjentom w wieku poniżej 18 lat, choć był on dopuszczony do stosowania tylko u dorosłych, jak też propagował wykorzystywanie swego leku Wellbutrin poza dozwolonym zakresem jego używania, w tym do kuracji odchudzających i leczenia zaburzeń seksualnych.