Gazeta zauważa, że wczorajszej wizycie premiera Donalda Tuska w radiu TOK FM towarzyszyły niespotykane środki bezpieczeństwa. Za zwyczajną premierowską kolumną samochodów z funkcjonariuszami BOR, tym razem podążało co najmniej sześć nieoznakowanych aut, w których siedzieli tajniacy. Analitycy Biura Ochrony Rządu ostrzegają, że może dojść do ataku niezrównoważonej osoby. "Stąd takie zmiany" - twierdzi rozmówca "DGP" z rządu. Według informacji gazety, Jarosław Kaczyński też ma dostać ochronę z BOR, jednak rzecznik MSWiA zasłania się klauzulą tajności i nie chce powiedzieć, w jakim zakresie. Do tej pory szef PiS korzystał z prywatnej ochrony złożonej z byłych żołnierzy GROM, którzy w czasach rządów tej partii pracowali w CBA. O tym więcej w publikacji "Dziennika Gazety Prawnej".