Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Awantura Sikorskiego o Afganistan

Radosław Sikorski chciał od MSZ 30 mln zł na zapewnienie bezpieczeństwa naszych żołnierzy w Afganistanie. Resort dyplomacji odmówił, twierdząc, że wojskowi nie byliby w stanie wydać rozsądnie takiej kwoty.

/INTERIA.PL

wsparły naszą misję w Afganistanie. Choć oficjalnie byłyby przeznaczone na pomoc humanitarną, w rzeczywistości miało chodzić o bezpieczeństwo wojska.

, pieniędzmi dysponowaliby oficerowie wywiadu działający w Afganistanie. Mieliby za to kupować przychylność miejscowej ludności. W grę wchodziło np. budowanie szkół, szpitali, wiercenie studni na terenach stacjonowania polskich oddziałów. - To standard, tak się załatwia poparcie lokalnych klanów i miejscowych watażków. Dzięki temu nie strzelają nam w plecy - mówi były oficer WSI.

Pieniądze miały pochodzić z rezerwy celowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych na tzw. pomoc rozwojową dla biedniejszych krajów. Pula wynosi 90 mln zł. Korzystają z niej polskie organizacje pozarządowe, organy administracji rządowej i samorządowej, a nawet polscy misjonarze. Środki dostają te organizacje, które przedstawią najlepszy projekt i wygrają konkurs. MSZ i rząd decydują, jakim krajom warto pomagać. Sikorski naciskał, by 30 mln "oddano" wojsku.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także